
- Konto Godne Polecenia wciąż darmowe, ale pod warunkiem…
- Na co warto zwrócić uwagę?
- Czy musisz akceptować zmiany?
- Zmiany istotne dla konkretnych klientów
Gdyby przyjrzeć się samej tabeli informującej o lipcowych zmianach, można dojść do wniosku, że celem sporej części z nich jest wyłącznie uproszczenie języka lub doprecyzowanie zapisów. Faktem jest jednak, że do odświeżenia cenników i regulaminów bank podszedł kompleksowo. Skupmy się zatem na konkretach.
Konto Godne Polecenia wciąż darmowe, ale pod warunkiem…
Zacznijmy od rachunku, który – choć nie jest już dostępny dla nowych klientów – swego czasu zyskał sporą popularność, także z powodu atrakcyjnych promocji. Mowa tu o pozostającym w obsłudze Koncie Godnym Polecenia, z którego spora część z Was z pewnością nadal korzysta.
Zmiany są w jego przypadku naprawdę istotne. Od lipca konieczne będzie bowiem zapewnienie miesięcznego wpływu na poziomie min. 1000 zł, by uniknąć 5-złotowej opłaty za prowadzenie rachunku. To zła informacja, gdyż obecnie posiadacze Konta Godnego Polecenia nie muszą spełniać żadnych warunków, by prowadzenie konta było darmowe.
Na osłodę bank zaoferuje im bezpłatne wpłaty i wypłaty gotówki w oddziałach, za które dziś każe sobie płacić aż 10 zł. Marne to pocieszenie, ale zawsze coś…
Na co warto zwrócić uwagę?
Zmian jest oczywiście więcej. Poniżej najważniejsze z nich.
Łatwiej unikniesz opłaty za kartę kredytową
Z lipcowej tabeli opłat i prowizji zniknie zapis mówiący o tym, że przelewy z rachunku karty kredytowej nie są transakcjami umożliwiającymi uniknięcie miesięcznej opłaty za użytkowanie karty. Innymi słowy, aby uniknąć tej opłaty, nadal trzeba będzie wykonać 10 transakcji, ale zaliczone zostaną do nich również przelewy z rachunku „kredytówki”. To oczywiście dobra informacja, choć należy pamiętać, że taka operacja nie jest darmowa (przelew zlecony przez Internet kosztuje 4% jego kwoty, jednak nie mniej niż 10 zł).
Ponadto w nowej taryfie znajdzie się przypis, który mówi, że transakcji zwalniających z opłaty można dokonywać również przy użyciu kart dodatkowych oraz mobilnych (Mastercard Mobile kredytowa i Visa-Mobile kredytowa), działających w oparciu o technologię HCE.
Karty do kont walutowych: opłata miesięczna zamiast rocznej
Bank zmieni tryb pobierania opłaty za kartę debetową wydaną do konta walutowego. Od lipca roczną opłatę w wysokości 10 jednostek danej waluty (EUR, USD, GBP) zastąpi opłata miesięczna w wysokości 0,8 jednostki. W praktyce opłata będzie więc niemal identyczna (w skali roku wyniesie 9,6 EUR / USD / GBP), tyle, że przyjdzie nam ją regulować „po kawałku”. Być może utrata drobnej kwoty co miesiąc będzie dla niektórych osób mniej dotkliwa niż coroczny, jednorazowy koszt o równowartości kilkudziesięciu złotych. Mimo wszystko zmianę należy ocenić jako neutralną.
Całkowita rezygnacja z naklejek zbliżeniowych i usługi Santander sms
Z powodu rosnącej popularności mobilnych płatności zbliżeniowych kuszenie klientów naklejkami straciło sens. Santander już jakiś czas temu wycofał je z bieżącej oferty, ale tym razem poszedł jeszcze dalej. Naklejki zbliżeniowe nie będą odnawiane, co oznacza, że możliwość korzystania z nich stracą wkrótce także ci klienci, którzy już taki gadżet posiadają.
W zapomnienie odejdzie także usługa Santander sms, dzięki której klient mógł otrzymywać wiadomości np. o saldzie i historii rachunku oraz kursach walut. Nie ma sensu krytykować banku za taką decyzję – to całkiem zrozumiałe i naturalne posunięcie w obliczu rozwoju bankowości mobilnej.
Koniec z „VIP-ami”
Kolejną raczej neutralną zmianą jest rezygnacja z nazwy „Konto VIP”. Od lipca rachunek dla bardziej wymagających (i, przy okazji, zamożniejszych) klientów otrzyma nazwę Konto Select. Analogicznie zmieni się też nazwa wydawanej do niego karty, dotychczas znanej jako Karta Visa VIP.
Darmowe przelewy SEPA z Kontem Elite
Santander wykonał też mały ukłon w stronę klientów bankowości prywatnej. Posiadacze Konta Elite (za którego prowadzenie bank pobiera 150 zł miesięcznie…) od lipca nie zapłacą prowizji za zlecenie przelewu SEPA.
Karty bez miejsca na podpis
Na koniec zmiana, którą możemy potraktować jako ciekawostkę. W nowym regulaminie banku znajdzie się zapis zapowiadający wydawanie kart Mastercard bez paska na podpis posiadacza. Jest to efekt regulacji ogłoszonych przez organizację płatniczą już w ubiegłym roku. Rzeczywiście, wydaje się, że konieczność podpisywania kart jest dziś wymogiem dość archaicznym; przecież i tak nie mamy obowiązku okazywania naszego „plastiku” sprzedawcy, a do autoryzacji (o ile w ogóle jest ona potrzebna) służy nam PIN.
Czy musisz akceptować zmiany?
Dla formalności dodajmy, że akceptacja wprowadzanych korekt nie wymaga od klienta podejmowania żadnych czynności. W przeciwnym wypadku bank daje możliwość odstąpienia od umowy bez żadnych konsekwencji finansowych.
Zmiany istotne dla konkretnych klientów
Zmiany w regulaminach i cennikach Santandera są szczególnie istotne z punktu widzenia dwóch grup klientów. Po pierwsze, są nimi posiadacze pozostającego w administracji Konta Godnego Polecenia, którzy odtąd będą musieli zapewnić wpływy min. 1000 zł, by uniknąć opłaty za prowadzenie rachunku. Kolejna grupa to korzystający z kart kredytowych, którym nieco łatwiej będzie zaoszczędzić na comiesięcznych opłatach za użytkowanie „kredytówek”.
Pozostałe decyzje banku albo mają charakter wyłącznie marketingowy (zmiana nazwy dotychczasowego Konta VIP), albo dotyczą wąskiego grona klientów (darmowe przelewy SEPA w ramach bankowości prywatnej), albo są podyktowane naturalnym rozwojem technologicznym (rezygnacja z naklejek zbliżeniowych i usługi płatnych SMS-ów).
Naszym zdaniem nie zmieniła się znacząco atrakcyjność produktów oferowanych przez bank z punktu widzenia potencjalnych klientów. Jeśli dopiero rozważasz skorzystanie z oferty Santandera, to lipcowe zmiany raczej nie wpłyną na Twoją decyzję.
Koniec końców warto jednak docenić, że bank dąży do uproszczenia zapisów w regulaminach i cennikach. To zdecydowanie pozytywne i prokonsumenckie podejście, z którego wiele innych instytucji wciąż nie potrafi wziąć przykładu…