Moneteo
Spis treści
Wróć

Usługi bankowe drożeją czy tanieją? Zaskakujący raport NBP

Justyna Kalicińska
Justyna Kalicińska
Analityk produktów finansowych
Justyna Kalicińska
Justyna Kalicińska
Analityk produktów finansowych

131 publikacji 749 komentarzy

W serwisie Moneteo zajmuje się ofertą oszczędnościową, dla przedsiębiorców oraz dla dzieci i młodzieży. Odpowiada za weryfikację i aktualność danych. Analizuje bankowe regulaminy, dokumenty oraz przepisy prawne związane z podatkami i sprawami finansowymi.


Usługi bankowe drożeją czy tanieją? Zaskakujący raport NBP

W swych badaniach NBP analizował ofertę 18 banków działających w Polsce, porównując stan na koniec czerwca 2016 r. z grudniem 2015 r. Z każdej instytucji bankowej na poczet badania wybrane zostało jedno konto, uznane przez badaczy za najbardziej standardowe w ofercie.

Jaki obraz podstawowych opłat związanych z kontami wyłania się z pracy NBP?

W artykule prezentujemy ustalenia ekspertów NBP, a także dodajemy własne spostrzeżenia.

Ile kosztuje prowadzenie rachunku?

Polacy cenią sobie darmowe lub tanie prowadzenie konta i wszystko wskazuje na to, że banki znakomicie zdają sobie z tego sprawę. Jak wynika z raportu, generalnie opłata za prowadzenie konta nie tylko nie wzrasta, ale wręcz spada. W grudniu 2015 r. średnia opłata wynosiła 5,53 zł, zaś pod koniec czerwca 2016 r. - 4,75 zł (czyli mniej o ok. 14%).

Spadek wysokości opłaty był jednak spowodowany zmianą oferty w dwóch bankach; mBank i BOŚ Bank w miejsce analizowanych wcześniej przez NBP rachunków wprowadziły zupełnie nowe, których obsługa jest darmowa (analizowane eKonto Multi zostało wycofane, pojawiły się natomiast nowe wersje eKonta: standard i plus, zaś w BOŚ Banku kosztujące 12 zł miesięcznie Konto bez Kantów zastąpiono bezwarunkowo darmowym EKOkontem bez Kosztów).

Oczywiście, jest to tylko średnia i dla posiadacza CitiKonta w Citi Handlowym, który teraz musi płacić od 3 do 15 zł miesięcznie za prowadzenie konta (wcześniej stałej opłaty można było uniknąć), ogólnopolski trend zapewne jest marnym pocieszeniem...

Konta za które na pewno zapłacimy

NBP wymienia jednak zaledwie 5 banków, w których pobierana jest bezwarunkowa opłata za prowadzenie rachunku (są to m.in. BPS, Credit Agricole, Polska Kasa Opieki, BPH i ING Bank Śląski). W tym miejscu należy dodać, że niektóre z tych instytucji oferują konta darmowe, np. w ING zamiast rachunku Komfort (12 zł miesięcznie) można wybrać rachunek Direct (0 zł). Bezpłatnego konta nie znajdziemy natomiast w Credit Agricole (ceny wahają się od 4,90 zł do 9,90 zł miesięcznie; wyjątkiem jest 1Konto, którego prowadzenie nic nie kosztuje, jest to jednak rachunek dla osób do 27 roku życia).

Rachunki za które możemy uniknąć opłaty

W sześciu bankach możemy uzyskać zwolnienie z opłaty za prowadzenie konta, jeśli spełnimy kilka warunków. Są to:

  • zagwarantowanie comiesięcznych wpływów na konto (Alior Bank: Konto Wyższej Jakości i Konto Rozsądne, eurobank: Konto Active i Premium, BNP BGŻ Paribas: Konto Praktyczne);
  • wydanie karty do konta (PKO BP: Konto za Zero);
  • warunki mieszane: comiesięczne wpływy i korzystanie z karty (Bank Millennium: Dobre Konto i Konto 360°, Alior Bank: Konto Wyższej Jakości).

Banki, wprowadzając powyższe warunki, chcą w pewien sposób wymusić na kliencie, aby zakładane konto było „kontem pierwszym” i aktywnym, a więc rachunkiem, z którego korzystamy najczęściej i z którego wykonujemy najwięcej operacji. W przeciwnym wypadku - klient musi płacić.

Konta za które zapłacimy 0 zł

Natomiast w aż siedmiu bankach bez problemu znajdziemy rachunki darmowe. Są to:

  • Konto Godne Polecenia w Banku Zachodnim WBK;
  • Pocztowe Konto Zawsze Darmowe w Banku Pocztowym;
  • dbNET w Deutsche Banku (NBP poddało analizie rachunek dbOpen, jednak od 15 listopada konto to będzie kosztowało 5 zł miesięcznie);
  • Getin UP w Getin Banku;
  • Wymarzone Konto i Konto Aktywne w Raiffeisen Polbanku.

Do listy tej należy także dodać wspomniane wcześniej: eKonto standard w mBanku, EKOkonto bez Kosztów w BOŚ Banku oraz rachunek Direct w ING Banku Śląskim.

Ile kosztuje nas karta debetowa?

Także i w tym obszarze eksperci NBP nie zauważyli żadnych daleko idących zmian. Banki na wiele sposobów promują korzystanie z kart debetowych, a i wielu z nas chętniej posługuje się „plastikiem” niż gotówką. Wydanie karty to usługa niemal wszędzie bezpłatna. Jeszcze do niedawna tylko dwa banki pobierały opłaty za wydanie podstawowej karty: Alior Bank i mBank, jednak w ostatnim czasie mBank zrezygnował z tej prowizji. W Alior Banku za przekazanie zwykłej MasterCard Debit do Konta Rozsądnego należy zapłacić aż 10 zł (opłaty tej jednak można uniknąć, poza tym w przypadku Konta Internetowego i Wyższej Jakości wydanie takiej samej karty jest bezpłatne).

Inaczej przedstawia się kwestia comiesięcznych płatności. Wiele wskazuje na to, że czasy, w których nie trzeba było płacić za korzystanie z „plastiku”, odeszły niemal w zapomnienie. Comiesięczne opłaty za kartę wahają się od 3 zł (BPH, Raiffeisen Polbank) do aż 10 zł (Deutsche Bank), natomiast średnia kwota to 5,34 zł (w grudnia wynosiła ona 5,40 zł, różnica ta jednak nie wynika z potanienia usługi, ale ze zmiany oferty w mBanku).

Kosztów obsługi karty najczęściej można uniknąć, jeśli w każdym miesiącu spełni się różne warunki. Są to:

  • minimalna wartość transakcji bezgotówkowych (od 100 zł aż do 700 zł, w zależności od banku) - warunek taki stosują m.in. ING, BOŚ Bank, Getin Bank, PKO BP, BGŻ BNP Paribas, Deutsche Bank);
  • minimalna liczba transakcji (od jednej do pięciu) - taki wymóg stawiają mBank, BPH, Pekao S.A.);
  • warunki mieszane (np. transakcja kartą oraz wpływ zewnętrzny na konto - Bank Millennium).

Są również rachunki, przy których uniknięcie opłaty za kartę jest niemożliwe. To m.in. popularne Konto Godne Polecenia w BZ WBK (7 zł miesięcznie za kartę MasterCard, alternatywnie można jednak wybrać darmową Visę Sol), Citi Bank (Bank Handlowy), Credit Agricole. We wspomnianym wcześniej Raiffeisen Polbanku obowiązuje co prawda najniższa na rynku opłata za kartę, jednak nie ma możliwości jej uniknięcia. Instytucją, która nie pobiera żadnej opłaty za kartę, jest Toyota Bank – tego banku nie uwzględniono jednak w raporcie NBP.

W każdym z analizowanych banków wypłata gotówki w bankomacie własnych była darmowa (dzisiaj chyba trudno byłoby nam sobie wyobrazić, że mogłoby to wyglądać inaczej). Jednak w przypadku transakcji w pozostałych bankomatach krajowych lub zagranicznych ceny nie wyglądają już tak atrakcyjnie...

Które usługi bankowe drożeją?

Oczywistym jest, że brak zysków z prowadzenia konta czy obsługi „plastiku” musi zostać czymś zrekompensowany. Niektóre instytucje wprowadzają więc wyższe prowizje na inne, „drobniejsze” usługi. Dla przykładu, PKO BP podniósł koszt polecenia zapłaty do 1 zł (z 0 zł). BZ WBK wprowadził opłatę 0,20 zł za szósty i każdy kolejny w miesiącu SMS z kodem weryfikacyjnym potrzebnym do przelewu, a także żąda obecnie 0,50 zł za transakcję przez Przelew24 oraz zlecenie stałe (raport NBP nie uwzględnia tych podwyżek, ponieważ obowiązują one dopiero od początku sierpnia 2016 r.).

Innym sposobem na zysk lub oszczędności banku jest ograniczanie zasięgu bezpłatnych usług; do niedawna jeszcze w ING wypłata gotówki ze wszystkich bankomatów w kraju była darmowa, obecnie bezpłatna jest tylko w maszynach własnych banku oraz Planet Cash i jeden raz w miesiącu w pozostałych bankomatach krajowych (każda kolejna wypłata kosztuje 2,50 zł). Część banków proponuje wykupienie usługi (najczęściej za kilka złotych), umożliwiającej bezpłatne wypłacanie środków ze wszystkich bankomatów (mBank, Credit Agricole, Pocztowy), w innych trzeba spełnić szereg warunków (m.in. wpływ na konto → Getin Bank, Bank Millennium), a niektóre banki w ogóle tę opłatę w ostatnim czasie podniosły (Bank Handlowy, Pekao S.A. na maszyny Euronet).

Widoczna jest również tendencja zniechęcania klienta do korzystania z usług stacjonarnych oddziałów bankowych i transakcji gotówkowych. Jest to jedyna badana przez NBP grupa usług, w której można zauważyć niewielki, ale wyraźny wzrost cen. Przede wszystkim rosną koszty przelewu zlecanego w oddziale (średnia cena w czerwcu wynosiła 6,59 zł za przelew i była o 0,22 zł wyższa niż w grudniu 2015 r. Jedynie Bank BPH nie pobiera opłaty za tę usługę na swoim sztandarowym rachunku). Drogo zapłacimy także za wpłatę gotówkową na rachunek prowadzony w innym banku: średnia cena tej usługi wynosi aż 15,92 zł.

Komentarz redakcji

Jak zauważają analitycy NBP, mimo mniej sprzyjających bankom warunków zewnętrznych (podatek bankowy, niższa prowizja interchange) ceny za podstawowe usługi bankowe są wyjątkowo stabilne. Banki niechętnie wprowadzają opłaty lub podwyżki na swoich sztandarowych rachunkach. W ostatnim czasie średni koszt prowadzenia konta nawet się obniżył (z 5,53 zł na 4,75 zł miesięcznie), choć to akurat wynika ze zmiany oferty w dwóch bankach.

Sektor bankowy wyraźnie zachęca klientów do korzystania z internetowych kanałów obsługi, a także do rezygnowania z gotówki na rzecz transakcji bezgotówkowych. I nic w tym dziwnego, bowiem obsługa klienta w oddziale jest czasochłonna i znacznie bardziej kosztowna niż ścieżka wirtualna.

Drożeje natomiast korzystanie z bankomatów, choć nie we wszystkich bankach tendencja ta jest zauważalna na pierwszy rzut oka. Część instytucji wprowadziła w ostatnim czasie obostrzenia w korzystaniu z obcych maszyn (np. w ING tylko pierwsza wypłata w miesiącu jest bezpłatna, z wyjątkiem Planet Cash, a Getin wymaga spełnienia kilku warunków w celu uniknięcia prowizji). Inne oferują bezpłatny dostęp do wszystkich bankomatów w kraju, o ile wpierw... zapłaci się kilka złotych miesięcznie za taką usługę (np. mBank).

Raport NBP zamyka się w pierwszym półroczu 2016 r., nie uwzględniono więc w nim zmian, które zaszły w ofertach banków w trakcie wakacji. Przede wszystkim należy wspomnieć tu o podwyżce opłat w BZ WBK - wprowadzenie opłaty za na usługi może drobne, ale kluczowe, m.in. na SMS-y z kodami weryfikacyjnymi (od szóstego w miesiącu) czy na zlecenie stałe. Zmiany te de facto oznaczają podniesie kosztów przelewu internetowego, które pod koniec czerwca w całym sektorze bankowym były jeszcze symboliczne. Podwyżki nie ominęły również klientów T-Mobile Usługi Bankowe (wraz z aktualizacją całej oferty kont osobistych), a w listopadzie dosięgną osoby korzystające z usług Deutsche Banku.

Z naszej strony możemy dodać, że podwyżki widoczne są także w sektorze płatności zagranicznych, zwłaszcza jeśli płacimy kartą. W raporcie NBP podano, że prowizja od transakcji za granicą wzrosła w ING z 3% do 6%. W lecie jednak opłaty podniesiono także w Banku SMART (darmowa wcześniej usługa teraz kosztuje 5 zł), w T-Mobile Usługi Bankowe (za czwartą i kolejną wypłatę należy zapłacić 6 zł), a wkrótce wzrosną one w Deutsche Banku (3 zł za wypłatę środków z bankomatów innych niż DB). Zważywszy jednak na to, że Polacy ponad 90% transakcji kartą wykonują w kraju, podwyżki w tym segmencie raczej nie wywołają masowego buntu konsumentów. I o to, być może, chodzi...

Z pełnym raportem NBP możesz się zapoznać tutaj.

Lista kart debetowych ujętych w badaniu znajduje się na tej stronie.

A jeżeli szukasz taniego konta bankowego, które pozwoli Ci uniknąć podstawowych opłat, sprawdź nasz ranking darmowych kont osobistych.


Komentarze

(0)
Dodaj swój komentarz...
Nie ma jeszcze komentarzy
Skomentuj jako pierwszy