Wróć

Tajemnica bankowa - na czym polega obowiązek profesjonalnej dyskrecji i kogo dotyczy

Beata Szymańska
Beata Szymańska
Analityk produktów finansowych
Beata Szymańska
Beata Szymańska
Analityk produktów finansowych

139 publikacji 147 komentarzy

W Moneteo specjalizuje się w analizowaniu produktów dedykowanych klientom firmowym oraz w tekstach poradnikowych przeznaczonych dla bankowych nowicjuszy. Oprócz tego zajmuje się aktualizacją danych i zmianami w bankowych ofertach.


Tajemnica bankowa - na czym polega obowiązek profesjonalnej dyskrecji i kogo dotyczy
Spis treści

Tajemnica bankowa, czyli dlaczego szwajcarskie banki stały się mekką dla zamożnych klientów?

Być może również Tobie – jak i wielu innym osobom – tajemnica bankowa automatycznie kojarzy się ze Szwajcarią. Nie bez powodu – to właśnie w tym kraju nakaz zawodowej dyskrecji po raz pierwszy stał się normą prawną (to znaczy zasadą, której naruszenie jest karalne). Do 1934 r. tajemnica bankowa była w Szwajcarii przedmiotem regulacji prawa cywilnego i wynikała bardziej ze względów etycznych. W opinii szwajcarskich bankierów ujawnianie informacji na temat finansowych poczynań klienta stanowiło naruszenie jego fundamentalnego prawa do prywatności, a także niszczyło zaufanie do banków.

Powszechnie uważa się, że głównym powodem, dla którego Szwajcaria zdecydowała się na prawną kodyfikację tajemnicy bankowej, były naciski ze strony nazistowskich Niemiec (rząd w Berlinie domagał się ujawnienia kont zamożnych Żydów i zamierzał przejąć ich oszczędności). Tak więc Szwajcaria - wprowadzając tajemnicę do swego prawa - dała jasny sygnał, że zamierza konsekwentnie bronić swojej neutralności i nie będzie uwzględniać żądań nazistów.

Po drugiej wojnie światowej to rygorystyczne podejście do tajemnicy bankowej stało się jednym z czynników umożliwiających Szwajcarii uzyskanie statusu międzynarodowego centrum finansowego. Klienci z całego świata – zwabieni mitem banków, które niezłomnie chronią dane swoich klientów (również przed zakusami zagranicznych urzędów skarbowych), lokowali na szwajcarskich kontach swoje oszczędności, zaś banki czerpały zyski z ich inwestowania.

Trzeba przy tym dodać, że owa wiara w dyskrecję szwajcarskich bankierów była tak powszechna, iż rychło stała się elementem kultury masowej. W wielu kryminałach czarny charakter - zwykle szpieg albo płatny zabójca - deponował swoje środki na numerowanym (anonimowym) koncie w szwajcarskim banku, ponieważ wiedział, że w ten sposób pozostanie bezkarny. 

Tego typu przekazy sprawiły, że w społecznym odbiorze tajemnica bankowa zyskała nieco dwuznaczny charakter: z jednej strony gwarantowała klientom banków prawo do ochrony wrażliwych danych, z drugiej – umożliwiała podatkowe oszustwa i ułatwiała pranie brudnych pieniędzy.

Warto jednak w tym miejscu dodać, że w rzeczywistości nakaz zawodowej dyskrecji miał w Szwajcarii swoje granice. W ściśle zdefiniowanych przez prawo sytuacjach banki były zobligowane do ujawnienia informacji objętych tajemnicą bankową określonym instytucjom (np. sądom) – jednak katalog takich przypadków był dość krótki.

Wzorem Szwajcarii również inne państwa nadały tajemnicy bankowej wymiar prawny. W Polsce tajemnica bankowa została zdefiniowana w 1997 r. w ustawie Prawo bankowe (Dz. U. 2002 r., Nr 72, poz. 665 ze zmianami). Sprawdźmy więc, kogo w naszym kraju dotyczy nakaz zawodowej dyskrecji i w jakich przypadkach może być uchylony.

Kogo i czego dotyczy tajemnica bankowa?

Obowiązek zachowania tajemnicy bankowej spoczywa na banku (jako instytucji), na zatrudnionych w nim pracownikach oraz osobach, za pośrednictwem których bank wykonuje czynności bankowe (np. personelu agencji bankowych, pośrednikach kredytowych, przedsiębiorcach, których łączy z bankiem umowa outsourcingowa). Ma charakter bezterminowy, co oznacza, że nawet byli pracownicy banku nie mogą ujawniać poufnych informacji zdobytych w czasie obowiązywania umowy o pracę.

Ponadto wymóg profesjonalnej dyskrecji musi obejmować wszystkie etapy kontaktu z klientem. Tak więc zarówno dane uzyskane w trakcie negocjacji, jak i informacje związane z zawarciem umowy nie mogą być wyjawione osobom trzecim. Tajemnicą bankową są objęte również nośniki, na których te informacje są zapisane, tj. dokumenty papierowe, elektroniczne systemy bankowe, dyski twarde, karty pamięci itp.

Zakres informacji objętych tajemnicą bankową

Przedmiotem ochrony są informacje dotyczące wszelkiego rodzaju usług świadczonych przez banki. Tajemnica bankowa dotyczy zarówno czynności bankowych sensu stricto (czyli operacji wykonywanych wyłącznie przez bank i wymienionych w ustawie Prawo bankowe), jak i czynności sensu largo (pod tym pojęciem kryją się usługi oferowane przez różne podmioty rynku finansowego, w tym również przez banki).

Przykładowo do czynności sensu stricto zaliczamy:

  • prowadzenie rachunków bankowych,
  • udzielanie kredytów,
  • udzielanie i potwierdzanie gwarancji bankowych oraz otwieranie i potwierdzanie akredytyw,
  • emitowanie bankowych papierów wartościowych,
  • przeprowadzanie bankowych rozliczeń pieniężnych.

Natomiast lista czynności sensu largo obejmuje np.:

  • udzielanie pożyczek pieniężnych,
  • operacje czekowe i wekslowe,
  • udostępnianie skrytek sejfowych,
  • przechowywanie przedmiotów i papierów wartościowych,
  • nabywanie i zbywanie wierzytelności pieniężnych,
  • skup i sprzedaż wartości dewizowych,
  • usługi konsultacyjno-doradcze w sprawach finansowych,
  • udzielanie i potwierdzanie poręczeń.

Reasumując, nakaz zawodowej dyskrecji obejmuje niemal wszystkie obszary działalności banku.

Co grozi za ujawnienie tajemnicy bankowej

Jeżeli z ujawnienia tajemnicy bankowej i jej wykorzystania niezgodnie z przeznaczeniem wynikną jakieś szkody, wówczas bank ponosi za nie odpowiedzialność na zasadzie winy. Złamanie tajemnicy bankowej wiąże się z odpowiedzialnością karną, ponadto klient może również wytoczyć bankowi sprawę cywilnoprawną, o ile zdoła wykazać wyraźny związek przyczynowy między faktem naruszenia tajemnicy bankowej a poniesioną stratą

Zgodnie z prawem bankowym osobie, która ujawnia lub wykorzystuje do własnych celów informacje objęte tajemnicą bankową, grozi nawet milion złotych grzywny oraz trzy lata pozbawienia wolności. Co ciekawe, w Szwajcarii kara za to samo wykroczenie jest o wiele niższa – maksymalnie wynosi sześć miesięcy pozbawienia wolności oraz 50 000 franków grzywny (około 200 000 złotych.

Kiedy złamanie tajemnicy bankowej jest dopuszczalne

Warto jednak zaznaczyć, iż ustawodawca przewidział szereg wyjątków od generalnej zasady i określił sytuacje, w których naruszenie tajemnicy bankowej stanowi prawny obowiązek banku. Lista instytucji, którym bank musi udostępnić informacje na temat klienta, jest naprawdę długa, zaś niektóre pozycje mogą nieco nas zdziwić.

Wśród podmiotów i organów uprawnionych do żądania udzielenia informacji objętych tajemnicą bankową należy wyróżnić:

  • Szefa Krajowej Administracji Skarbowej, naczelnika urzędu celno-skarbowego albo naczelnika urzędu skarbowego, Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego,
  • Policję, Żandarmerię Wojskową, a także Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego,
  • Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, Agencję Wywiadu, Służbę Wywiadu Wojskowego, Straż Graniczną, Służbę Więzienną i Służbę Ochrony Państwa,
  • Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Ministra Sprawiedliwości, Inspektora Nadzoru Wewnętrznego oraz marszałków województwa,
  • sąd lub prokuraturę,
  • komorników sądowych,
  • Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

Do tego dochodzą instytucje odpowiedzialne za nadzór nad rynkiem finansowym lub ochronę praw konsumentów. Są wśród nich: Narodowy Bank Polski, Bankowy Fundusz Gwarancyjny, Komisja Nadzoru Finansowego, Rzecznik Finansowy, Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Oczywiście, żądanie udzielenia informacji objętej tajemnicą bankową musi być prawidłowo umotywowane oraz mieścić się w zakresie ustawowych uprawnień danej instytucji. Przykładowo: komornik ma prawo do informacji o rachunkach klienta (z podaniem ich liczby i rodzaju, wysokości wpływów i obciążeń, a nawet nadawców i odbiorców przelewów) wyłącznie wtedy, gdy prowadzi przeciwko danej osobie postępowanie egzekucyjne i dysponuje sądowym tytułem wykonawczym. Z kolei naczelnik wydziału skarbowego może się ubiegać o poufne dane w następujących przypadkach:

  • jeśli klient banku jest objęty kontrolą podatkową lub celno-podatkową,
  • toczy się przeciwko niemu postępowanie karne w sprawie o przestępstwo skarbowe,
  • jeżeli jest to konieczne do skutecznego zapobiegania przestępstwom podatkowym, pozwala na ustalenie ich sprawców i uzyskanie dowodów, a także umożliwia wykrycie i identyfikację korzyści będących efektem oszustw podatkowych.

Warto w tym miejscu nadmienić, iż podmioty, którym ujawniono tajemnicę bankową na podstawie art. 105 Prawa bankowego, są zobowiązane do wykorzystania tych informacji wyłącznie w granicach upoważnienia (a więc nie mogą przekazywać poufnych danych innym podmiotom).

Przedmiotowe zwolnienie z tajemnicy bankowej

Bank nie jest zobowiązany do dochowania tajemnicy bankowej także wtedy, gdy bez ujawnienia poufnych danych nie jest możliwe należyte wykonanie umowy (dobrym przykładem jest tutaj przelew. Kiedy otrzymujemy przekaz pieniężny, widzimy na nim imię i nazwisko nadawcy, tak więc bank ujawnia nam dane osobowe innego klienta).

Bank może również przekazać poufne dane adwokatom lub radcom prawnym, którzy świadczą usługi na rzecz danej instytucji, a także podmiotom gospodarczym, które stale lub okresowo wykonują czynności o charakterze pomocniczym w stosunku do podstawowej działalności banku. Przykładowo – bank wspólnie z zewnętrzną firmą organizuje promocję dla nowych klientów. Aby otrzymać nagrodę (której fundatorem jest współorganizator), uczestnik musi założyć konto i spełnić kilka warunków. Bank weryfikuje, czy uczestnik wywiązał się z wymogów i informuje o tym partnera, de facto ujawniając dane objęte tajemnicą bankową.

Warto jednak wiedzieć, że instytucja bankowa nie może ot tak, na własną rękę udzielić współorganizatorowi informacji objętych nakazem zawodowej dyskrecji - wcześniej musi uzyskać zgodę klienta. To dlatego w formularzach rejestracyjnych tego typu akcji pojawia się następująca klauzula:

„Wyrażam zgodę na ujawnienie tajemnicy bankowej Organizatorowi, w zakresie informacji, iż jestem klientem Banku i w zakresie przekazania Organizatorowi moich danych osobowych, a także upoważniam Bank do przekazywania Organizatorowi informacji o dokonanych przeze mnie czynnościach bankowych w zakresie niezbędnym do uzyskania nagrody”.

Co więcej – jeśli uczestnik takiej zgody nie wyrazi, najprawdopodobniej nie będzie mógł skorzystać z oferty specjalnej. W ten sposób bank zabezpiecza się przed sytuacją, w której mógłby zostać oskarżony o samowolne ujawnienie poufnych danych.

Zwolnienie z tajemnicy bankowej jest dopuszczalne również wtedy, gdy bank podejrzewa, iż klient jest zamieszany w finansowanie terroryzmu lub pranie brudnych pieniędzy.Instytucja bankowa musi wówczas poinformować Generalnego Inspektora Informacji Finansowej o podejrzanych transakcjach. Zawiadomienie powinno zawierać numery rachunków, które zostały wykorzystane do przeprowadzenia nielegalnych operacji, dane identyfikacyjne stron transakcji oraz kwotę i walutę przelewów.

Czy nadchodzi zmierzch tajemnicy bankowej?

Na dobrą sprawę tajemnica bankowa od początku swojego istnienia miała zarówno zaciekłych przeciwników, jak i żarliwych obrońców. W opinii tych ostatnich nakaz zawodowej dyskrecji jest chronionym przez konstytucję dobrem prawnym, ponadto buduje wizerunek banku jako instytucji zaufania publicznego. Dla innych – tajemnica bankowa musi być podporządkowana ochronie innych istotnych i konstytucyjnych dóbr, takich jak bezpieczeństwo państwa czy porządek publiczny. Można więc, a nawet należy, ją ograniczać, jeśli dzięki temu ukrócimy oszustwa podatkowe czy finansowanie akcji terrorystycznych.

Wygląda na to, że w ostatnich latach ów pogląd mocno zyskał na popularności, co świetnie ilustruje uchwalona w 2010 r. przez amerykański Kongres ustawa FATCA czy wprowadzony w 2014 r. unijny system automatycznej wymiany informacji w sprawach podatkowych. Przypomnijmy, że CRS (ang. Common Reporting Standard) nakłada na instytucje finansowe obowiązek gromadzenia informacji o rezydencji podatkowej klientów i udostępniania ich administracjom podatkowym państw, z którymi podpisane są odpowiednie umowy. W praktyce więc banki przekazują zagranicznym skarbówkom dane chronione dotąd przez tajemnicę bankową, np. numery i salda kont posiadanych przez klientów oraz łączną wartość brutto odsetek, dywidend oraz innych dochodów osiągniętych w związku z aktywami posiadanymi na rachunku. Nie muszą mieć przy tym zgody swoich klientów, zaś cały proces odbywa się automatycznie i de facto bez żadnej kontroli.

Jak dotąd CRS zaakceptowało 66 krajów i ich terytoriów zależnych, w tym m. in. Szwajcaria, Luksemburg oraz Liechtenstein, czyli państwa uznawane dotąd za europejskie bastiony tajemnicy bankowej. Przystąpienie Luksemburga do unijnego systemu automatycznej wymiany informacji sprowokowało komisarza ds. podatkowych Komisji Europejskiej, Algirdasa Šemeta do stwierdzenia: „Tajemnica bankowa jest martwa” - pytanie brzmi tylko, czy ten fakt powinien nas cieszyć. Dajcie nam znać w komentarzach, czy bliższy jest Wam postulat, że zbyt szerokie ograniczanie tajemnicy bankowej łamie podstawowe prawo każdego z nas do prywatności i daje władzom publicznym zbyt wiele uprawnień, czy też podzielacie pogląd, że tajemnica bankowa – w jej tradycyjnym kształcie - sprzyja wielu negatywnym zjawiskom (chociażby takim jak pranie brudnych pieniędzy), dlatego władza ma prawo ją ograniczać? Jesteśmy ciekawi Waszych opinii.


Oceń artykuł
0
(0 ocen)
Aby oddać głos, wskaż odpowiednią liczbę gwiazdek.
Dziękujemy za Twój głos Dziękujemy za Twój głos

Komentarze

(0)
Dodaj swój komentarz...
Nie ma jeszcze komentarzy
Skomentuj jako pierwszy