
- Rodzaje przelewów zagranicznych
- Przelew SEPA – co to za typ przelewu?
- Przelew SWIFT – co to za transfer i z czym się wiąże?
- Jak zrobić przelew zagraniczny?
- Koszt przelewy zagranicznego
- "Ile idzie przelew zagraniczny?", czyli czas realizacji SWIFT i SEPA
- SEPA czy SWIFT. Który wybrać?
- SWIFT czy SEPA? Wnioski
Przede wszystkim nie istnieje jeden uniwersalny wariant dokonywania przelewów walutowych. W zależności od lokalizacji obu banków (nadawcy i odbiorcy przelewu), a także od waluty rozliczenia, mamy do wyboru kilka opcji, które wiążą się z różną wysokością kosztów i czasem realizacji przelewu. Trzeba bowiem zanotować, że przelewy walutowe są co do zasady obciążone kosztami.
Rodzaje przelewów zagranicznych
Dwa najczęściej stosowane systemy przelewów zagranicznych to SEPA i SWIFT. Porównajmy je – który przyda nam się bardziej w konkretnej sytuacji? Który z przelewów będzie dla nas korzystniejszy, a mówiąc wprost – tańszy? Czy w każdym przypadku będziemy mieli wybór między jednym i drugim?
Pamiętaj, że do wykonania przelewu zagranicznego nie potrzebujesz wcale konta walutowego. Bez przeszkód zlecisz taką operację również z poziomu zwykłego konta w polskiej walucie, choć oczywiście musisz się wówczas liczyć z dodatkowymi kosztami przewalutowania.
Przelew SEPA – co to za typ przelewu?
SEPA to skrót od angielskiego Single Euro Payment Area, a więc jednolitego obszaru płatności w euro. Jak wynika z samej nazwy, przelewu w ramach systemu SEPA można dokonać tylko w jednej walucie – euro (jako walucie rozliczeniowej; waluta, w której prowadzone są rachunki, nie ma znaczenia).
Ponadto obszar transakcji ograniczony jest do części Europy. Poza państwami Unii Europejskiej w ten sposób można płacić również m.in. w Norwegii, Islandii, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii.
Przelew SWIFT – co to za transfer i z czym się wiąże?
Tak jak przelew SEPA jest najtańszą opcją przelewu zagranicznego, tak SWIFT – najpowszechniejszą. W ten sposób możemy dokonywać płatności w dowolnej walucie oraz z dowolnym bankiem w dowolnym kraju.
SWIFT jest skrótem nazwy globalnego stowarzyszenia instytucji finansowych funkcjonującego od 1973 r. – Światowej Międzybankowej Telekomunikacji Finansowej (Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication).
Choć nie jest to do końca intuicyjne, to możemy również zlecić przelew walutowy między bankami w Polsce. Nawet jeśli obie instytucje działają w naszym kraju, to decydujące znaczenie ma tu waluta transferu. W takich przypadkach, jeśli walutą przelewu jest euro, to zastosowanie ma SEPA, w innych konfiguracjach – SWIFT.
Jak zrobić przelew zagraniczny?
Bez względu na rodzaj przelewu powinieneś móc go zlecić z poziomu bankowości internetowej, a w większości przypadków – również mobilnej. Banki udostępniają osobne formularze dla zagranicznych transferów, które nie różnią się szczególnie od tych służących do zwykłych przelewów w polskiej walucie.
Pewne różnice jednak są. Dla przykładu, aby wykonać przelew SEPA, potrzebujesz numeru konta odbiorcy w formacie IBAN, czyli poprzedzonego kodem kraju (np. PL, DE itd.). Z kolei do zlecenia przelewu SWIFT przyda się kod BIC (in. kod SWIFT) umożliwiający identyfikację banku odbiorcy.
Koszt przelewy zagranicznego
Kolejną różnicą między przelewem SWIFT a SEPA jest niewątpliwie koszt. W przypadku SEPA sprawa jest prosta – główne konta osobiste w bankach komercyjnych oferują darmowe przelewy zagraniczne SEPA.
Koszt przelewu SWIFT to zupełnie inna bajka. Po pierwsze, za samo jego zlecenie zapłacimy prowizję w wysokości od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych (często decyduje kwota transferu, gdyż opłata wyliczana jest nieraz jako procent przelewanej kwoty).
To jednak dopiero początek. Kolejne kwestie to przewalutowanie oraz opcja podziału kosztów: OUR (ponosi je nadawca przelewu), BEN (odbiorca) lub SHA (koszty ponoszą obie strony). To o tyle istotne, gdyż przelew SWIFT odbywa się z udziałem banków pośredniczących, które również mogą naliczyć swoje opłaty.
"Ile idzie przelew zagraniczny?", czyli czas realizacji SWIFT i SEPA
Z pewnością istotny jest czas realizacji przelewu. Tu również wygrywa SEPA, gdyż środki powinny dotrzeć do banku odbiorcy już następnego dnia roboczego. Co do SWIFT, to na pieniądze będzie on musiał poczekać nawet 3 dni robocze, o ile nie skorzystamy z dodatkowo płatnego trybu ekspresowego.
Zgodność rodzajów kont nie ma przy tym większego znaczenia. Przelew z konta walutowego na konto walutowe zostanie zrealizowany w podobnym czasie, co transfer między rachunkiem złotówkowym a prowadzonym np. w euro (lub przelew z zagranicy na polskie konto).
SEPA czy SWIFT. Który wybrać?
Krótkie podsumowanie podstawowych informacji o przelewach SEPA i SWIFT znajduje się w poniższej tabeli:
SEPA | SWIFT | |
---|---|---|
Obsługiwane waluty | Euro | Wszystkie waluty |
Obszar |
UE + Wielka Brytania, Islandia, Liechtenstein, Norwegia i Szwajcaria, Andora, Monako i San Marino (z wyłączeniem terytoriów zależnych, np. Grenlandii) |
Cały świat |
Możliwe opcje podziału kosztów | SHA | OUR, BEN, SHA |
Czas realizacji |
D+1 (pieniądze do końca następnego dnia roboczego) |
D+3 (pieniądze do trzech dni po zleceniu przelewu) |
Tryb ekspresowy | Nie | Tak (D+1 lub D+0), za dodatkową opłatą |
Przeciętny koszt przelewu | 0 zł |
20-250 zł (ok. 0,2-0,5% wartości transakcji, istnieją minimalne i maksymalne limity prowizji) |
Koszty banków pośredniczących | Nie ma |
Mogą występować |
SWIFT czy SEPA? Wnioski
Co do zasady korzystniejszą z punktu widzenia klienta opcją jest przelew SEPA. Dociera on szybciej, a w dodatku jest zdecydowanie tańszy niż SWIFT. Jeśli więc możemy, powinniśmy zdecydować się właśnie na to rozwiązanie.
Niestety, w przypadku płatności poza obszarem SEPA (albo dokonywanych w walucie innej niż euro) nie mamy możliwości wyboru i jesteśmy skazani na przelewy SWIFT. Jeśli do tego wybierzemy opcję kosztową OUR (albo – w przypadku przelewów przychodzących – nadawca wybierze opcję BEN lub SHA), może się okazać, że koszty związane z transakcją pochłoną znaczną część przelanej kwoty. Jeśli nie uda się ich uniknąć, to warto chociaż mieć świadomość ich występowania – dzięki temu przynajmniej nie będą one dla nas zaskoczeniem.