
- W poszukiwaniu wolnej skrytki warto przejrzeć ofertę... banków spółdzielczych
- A może skrytka depozytowa w banku szwajcarskim?
- Nadchodzi era niebankowych skarbców?
- Kto może posiadać skrytkę?
- Co możemy trzymać w skrytce depozytowej?
- Jak wygląda korzystanie ze skrytki bankowej?
- Dostęp do depozytów w firmach prywatnych
- Czy skrytka w banku może zostać otworzona bez naszej zgody?
- Bezpieczny jak w skarbcu?
- Ile kosztuje wynajem skrytki depozytowej?
- Komentarz redakcji
Banki udostępniają skrytki depozytowe na podstawie art. 5 ust. 2 pkt 6 i 109 Prawa bankowego (DzU z 2002 r. nr 72, poz. 665 ze zm.). W większości podmiotów oferujących tę usługę klient może wynająć skrytkę na czas nieokreślony, na okres roku, miesiąca, a nawet dnia lub tygodnia. Koszt wynajmu z reguły zależy od wielkości samej skrytki oraz deklarowanego okresu przechowywania depozytu, jednak niektóre banki pobierają dodatkową opłatę za kartę magnetyczną lub zamek magnetyczny do sejfu.
W poszukiwaniu wolnej skrytki warto przejrzeć ofertę... banków spółdzielczych
W ostatnich latach wynajem skrytek bankowych stał się usługą niszową dostępną w kilku zaledwie bankach. Rok temu skrytki depozytowe oferowały trzy instytucje. W tym roku dwie z nich - PKO BP i Santander Bank Polska - poszły w ślady konkurencji i ostatecznie wycofały produkt ze oferty. Dziś na placu boju pozostał jedynie bank z żubrem, w którym wciąż dostępne są takie usługi, jak "przyjęcie i przechowywanie przedmiotów oraz dokumentów" czy też "przyjęcie do przechowywania kasety". Jednak w tym przypadku mamy do czynienia z depozytem bankowym, a nie ze skrytką sejfową w tradycyjnym rozumieniu.
Masowe ograniczanie liczebność skrytek przez banki było spowodowany małą opłacalnością tej usługi. Aby zapewnić klientom dostęp do skrytki, bank musiał przygotować odpowiednie pomieszczenie (wyposażone m.in. w stalowe drzwi o niemal metrowej grubości), kupić sejfy z podwójnymi zamkami, zainwestować w monitoring oraz pracowników ochrony, wykupić polisę ubezpieczeniową oraz zapewnić klientom prawidłowy dostęp do skarbca (klient nie mógł przechodzić przez pomieszczenia przeznaczone wyłącznie dla personelu). W rezultacie koszt utrzymania skrytek znacznie przewyższał zysk z prowizji za ich wynajem.
Co jednak ciekawe, skrytkę (a dokładniej - kasetę depozytową) bez problemu wynajmiemy w niektórych bankach spółdzielczych. Przykładowo – usługę tę oferują BS-y działające w takich miejscowościach, jak Gorlice, Racibórz, Milicz, Żory czy Będzin.
A może skrytka depozytowa w banku szwajcarskim?
Ne tylko polskie instytucje finansowe oferują skrytki sejfowe. Jeżeli więc nie znajdziemy wolnego schowka depozytowego w kraju, zawsze możemy go poszukać za granicą, np. w szwajcarskim, czeskim lub niemieckim banku
Pamiętajmy jednak, że wynajęcie skrytki w zagranicznej instytucji bankowej może się wiązać z pewnymi niedogodnościami – np. w niektórych bankach jako nierezydenci możemy zostać poproszeni o założenie konta i wykupienie osobnego ubezpieczenia (jednak nie jest to powszechną praktyką i nie wszystkie banki stawiają takie wymagania). Dodajmy w tym miejscu, że aby otworzyć w szwajcarskim banku konto, musimy się w nim zjawić osobiście. Bank może również uznać, że jesteśmy mało wartościowym klientem i najzwyczajniej w świecie nam odmówić.
Osobną kwestią pozostają znacznie wyższe koszty wynajmu skrytki za granicą, np. w Szwajcarii roczna opłata za depozyt zaczyna się od 500 franków rocznie, a kończy nawet na kilku tysiącach (do tej kwoty należy jeszcze doliczyć opłatę za ubezpieczenie i koszty związane z prowadzeniem konta - o ile bank sobie tego zażyczy).
Nadchodzi era niebankowych skarbców?
Na szczęście wynajęcie skrytki przestało być domeną wyłącznie banków i dziś możemy skorzystać z oferty prywatnych firm prowadzących działalność skarbowo-depozytową. W Polsce są to np. Śląskie Sejfy, wrocławska firma 24Sejfy, poznańskie Centrum Depozytów Bankowych, warszawski Safebox24, toruńska Skrytka.eu czy działający w Bolesławcu SmartBox24. Podmioty te podlegają nadzorowi Ministerstwa Finansów oraz Generalnego Inspektoratu Informacji Finansowej i działają na podstawie Ustawy z dnia 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Muszą też posiadać certyfikaty bezpieczeństwa technologii zastosowanych do budowy skarbca oraz mieć status instytucji obowiązanej.
Prywatne firmy depozytowe, niepowiązane z systemem bankowym, zapewniają swoim klientom anonimowość, posiadają bezpieczne skrytki w najróżniejszych wymiarach i są najczęściej czynne 24 godziny na dobę. Za tę wygodę trzeba jednak zapłacić – opłaty za schowek w prywatnym skarbcu są znacznie wyższe niż prowizje pobierane przez banki spółdzielcze. Dodatkowo wartość skrytki musimy ubezpieczyć, a opłaty za ubezpieczenie pobierane są oddzielnie.
Kto może posiadać skrytkę?
Z usługi skrytki bankowej lub pozabankowej mogą skorzystać zarówno pełnoletnie osoby fizyczne, jak i osoby prawne, a nawet jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej.
Co ciekawe, banki i prywatne skarbce udostępniają skrytki zarówno rezydentom, jak i nierezydentom (a więc osobom posiadającym miejsce zamieszkania za granicą). Cudzoziemiec może założyć skrytkę na podstawie ważnego paszportu, natomiast mieszkaniec Polski – na podstawie dowodu osobistego. Jak więc widać, wynajęcie depozytu jest naprawdę proste i sprowadza się do minimum formalności.
Warto również wiedzieć, że umowę najmu może podpisać więcej niż jedna osoba. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku rachunków osobistych skrytka może posiadać dwóch współwłaścicieli (np. małżonków) oraz być dostępna dla pełnomocnika. Ustanowienie pełnomocnictwa do sejfu depozytowego wymaga formy pisemnej, konieczne jest także uwierzytelnienie podpisu osoby trzeciej przez notariusza lub pracownika banku. Zarówno współposiadacz skrytki, jak i pełnomocnik mogą samodzielnie dysponować jej zawartością.
Ciekawostka: W przypadku odwołania pełnomocnictwa zamek oraz oba klucze do skrytki muszą zostać wymienione na koszt najemcy. Do tego właściciel depozytu musi być obecny przy tej operacji.
W razie śmierci posiadacza skrytki jej zawartość jest udostępniana spadkobiercom na podstawie prawomocnego wyroku sądu o nabyciu prawa do spadku lub umowy podziału masy spadkowej sporządzonej w formie aktu notarialnego.
Co możemy trzymać w skrytce depozytowej?
Aby skorzystać ze skrytki bankowej lub depozytu w prywatnej firmie, musimy określić rozmiar schowka, podpisać umowę z daną instytucją oraz wnieść wymaganą opłatę (regułą jest, że prowizja jest pobierana „z góry”, czyli przed rozpoczęciem okresu najmu).
Umowa oraz powiązany z nią regulamin ściśle określają, jakie przedmioty mogą trafić do skrytki – mogą to być np. papiery wartościowe, ważne dokumenty, biżuteria, dzieła sztuki, metale szlachetne, drobne przedmioty kolekcjonerskie (znaczki, monety) lub też inne cenne dla nas rzeczy, np. pamiątki rodzinne.
Natomiast wykluczone są: substancje wybuchowe i radioaktywne, broń, narkotyki, artykuły ulegające zepsuciu oraz przedmioty pochodzące z przestępstwa. Próba umieszczenia tych przedmiotów w skrytce może być podstawą rozwiązania umowy, o ile pracownicy instytucji przyłapią klienta na takim nadużyciu (w praktyce jest to jednak trudne, gdyż w trakcie zapełniania bądź opróżniania schowka klient musi przebywać samotnie w specjalnie wydzielonym do tego celu pomieszczeniu).
Większość podmiotów oferujących sejfy posiada skrytki w kilku rozmiarach. W zależności od tego, co zamierzamy trzymać w skrytce, możemy wybrać depozyt umocowany na stałe w skarbcu i wyposażony w dwa oddzielne zamki lub metalową przenośną kasetę z pojedynczym lub podwójnym zamkiem. Nieliczne instytucje dysponują skrytkami do przechowywania przedmiotów wielkogabarytowych, dostosowanych do indywidualnych potrzeb klienta. Opłata za ich wynajem jest ustalana indywidualnie.
Jak wygląda korzystanie ze skrytki bankowej?
Po podpisaniu umowy właściciel otrzymuje klucz do depozytu, natomiast drugi klucz (zwany „matką”) jest przechowywany w banku. Skrytkę można otworzyć i zamknąć tylko za pomocą obu kluczy, tak więc do przeprowadzenia tych operacji potrzebne są dwie osoby: właściciel depozytu i pracownik banku. Po każdym otwarciu skrytki pozostaje ślad w postaci dokumentów potwierdzających to zdarzenie.
Ciekawostka: Skrytkę otwiera się i zamyka zgodnie z określoną procedurą. Podczas otwierania sejfu jako pierwszy swój klucz przekręca pracownik banku. Zamykanie odbywa się w odwrotnej kolejności - najpierw robi to właściciel skrytki, a potem bankowiec, dlatego jego klucz jest także nazywany "domykaczem".
Warto w tym miejscu wspomnieć, iż instytucja finansowa nie posiada duplikatu klucza, który został przekazany najemcy. Jeżeli więc właściciel skrytki bankowej go utraci, musi się liczyć z przykrymi konsekwencjami. W niektórych bankach w tej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest wezwanie ślusarza (który pełni rolę oficjalnego „kasiarza” banku). Jego zadaniem jest zniszczenie zamka, a niekiedy nawet rozprucie sejfu.
Jest oczywiste, że roztargniony najemca zostaje obciążony kosztami takiej operacji. A są to koszty naprawdę niemałe - przykładowo w Małopolskim Banku Spółdzielczym opłata za awaryjne otwarcie skrytki, w tym wykonanie nowego klucza, wynosi 700 zł. Jeszcze wyższe opłaty obowiązują w prywatnych firmach depozytowych - w Śląskich Sejfach zgubienie klucza do skrytki oznacza wydatek w wysokości 2460 zł.
Dostęp do depozytów w firmach prywatnych
Podobna procedura otwierania oraz zamykania skrytek obowiązuje także w prywatnych firmach depozytowych.Warto jednak podkreślić, że na rynku polskim funkcjonują również samoobsługowe skarbce (np. Safebox24, Skrytka.eu), w których dostęp do skrytki umożliwia szyfrowany klucz biometryczny. Każdy z klientów po podpisaniu umowy jest identyfikowany za pomocą biometrii dłoni i twarzy, następnie uzyskany w ten sposób wzorzec jest kodowany i zapisany w urządzeniach weryfikujących zamontowanych na drzwiach skarbca i sejfu.
Czy skrytka w banku może zostać otworzona bez naszej zgody?
W powszechnym mniemaniu dostęp do zawartości skrytki posiada wyłącznie jej właściciel. W opinii tej utwierdzają nas liczne kryminały, w których przestępcy chowają w sejfach zrabowane łupy w przekonaniu, że pozostaną bezkarni.
Okazuje się jednak, że prawda jest zgoła inna – zgodnie z polskimi przepisami podmiot prowadzący depozyty może udostępnić skrytkę organowi prowadzącemu postępowanie karne w stosunku do najemcy (np. Straży Granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służbie Celnej, Policji, Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu). Dostęp do zawartości skrytki otrzyma również prokuratora oraz komornik prowadzący postępowanie egzekucyjne w stosunku do majątku właściciela depozytu.
Także bank może samodzielnie otworzyć skrytkę - gdy minie okres umowy wynajmu lub gdy nie zapłacimy za przedłużenie umowy, a mimo to nadal korzystamy z bankowego sejfu. W takiej sytuacji bank najpierw zażąda oddania kluczy, a następnie otworzy skrytkę bez naszej zgody i złoży jej zawartość do swojego depozytu lub do depozytu sądowego (przy czym ta ostatnia czynność wiąże się z dodatkową opłatą, np. w Małopolskim Banku Spółdzielczym kosztuje aż 1200 zł).
Ponadto bank w oparciu o postanowienia sądu, prokuratora lub Generalnego Inspektoratu Kontroli Skarbowej ma prawo zablokować klientowi dostęp do skrytki i wstrzymać wydanie jej zawartości.
W prywatnych firmach depozytowych klient, który nie uiści opłaty za przedłużenie umowy lub też nie zgłosi się po odbiór przechowywanych w schowku przedmiotów, musi się liczyć z większymi konsekwencjami niż niesolidny klient banku. Zawartość skrytki, w zależności od decyzji depozytariusza, może trafić do depozytu sądowego, zostać sprzedana na licytacji, a nawet zniszczona (jeśli firma uzna, że przechowywane w niej przedmioty nie mają wartości handlowej). W przypadku odkrycia depozytów niezgodnych z prawem lub wymagających szczególnych zezwoleń firma przekazuje je organom ścigania.
Bezpieczny jak w skarbcu?
Zgodnie z polskim prawem instytucja oferująca skrytki odpowiada za ich należytą ochronę. Gdyby z zawartością schowka stało się coś złego, np. w wyniku pożaru, powodzi, napadu czy pomyłki pracownika – podmiot musi zrekompensować klientowi poniesioną stratę (mimo iż nie zna dokładnej wartości trzymanych w skrytce przedmiotów).
W umowie depozytowej z reguły znajduje się klauzula określająca wysokość takiego zadośćuczynienia – najczęściej jest to równowartość kilkudziesięciu średnich krajowych wynagrodzeń (np. w lutym 2023 roku wysokość przeciętnego wynagrodzenia wyliczona przez GUS wyniosła 7065,43 zł).
Oczywiście nie zawsze wysokość rekompensaty równoważy wartość utraconych rzeczy, dlatego właściciele naprawdę wartościowych przedmiotów (biżuterii, antyków, dzieł sztuki) dodatkowo ubezpieczają zawartość depozytu i sporządzają dokumentację potwierdzającą prawo do ich roszczeń (spis zawartości, zaświadczenia o wycenie, faktury, fotografie, oświadczenia świadków itp.).
Ile kosztuje wynajem skrytki depozytowej?
W zależności od tego, gdzie uda nam się znaleźć wolną skrytkę, zapłacimy od 250 do nawet 18 tys. złotych rocznie. Najniższe ceny najmu obowiązują w krajowych bankach spółdzielczych, najwyższe – w prywatnych firmach depozytowych działających w Szwajcarii. Jeżeli jednak chcemy bezpiecznie przechowywać cenne przedmioty, np. dzieła sztuki, kosztowności lub sztabki złota o wartości idącej w setki tysięcy złotych – nawet i te ceny nie wydają się zbyt wygórowane.
Nazwa instytucji |
Wysokość opłaty |
---|---|
Bank Spółdzielczy w Raciborzu |
Skrytka: od 720 zł do 1 320 zł rocznie w zależności od rozmiaru skrytki Kaseta: 50 zł rocznie |
Bank Spółdzielczy w Żorach |
250,00 zł rocznie za wynajem kasety |
Małopolski Bank Spółdzielczy |
Od 1000 do 2500 zł rocznie w zależności od rozmiaru skrytki |
Śląskie Sejfy |
Od 1680 zł brutto do 2520 zł brutto rocznie w zależności od rozmiaru skrytki |
24Sejf |
Od 842 zł do 3564 zł brutto rocznie w zależności od rozmiaru skrytki |
Safebox24 |
Od 750 zł do 2640 zł rocznie w zależności od rozmiaru skrytki Przy dłuższych rezerwacjach ceny negocjowane indywidualne |
Centrum Depozytów Bankowych |
Od 1100 zł do 1430 zł rocznie w zależności od rozmiaru skrytki Przy dłuższych rezerwacjach ceny negocjowane indywidualne |
SmartBox24 |
Od 1200 zł netto do 3500 zł netto rocznie w zależności od rozmiaru skrytki |
Skrytka.eu |
Od 1200 zł brutto do 2400 zł brutto rocznie w zależności od rozmiaru skrytki |
Firma niebankowa Goldkontor Hamburg GmbH (Niemcy) |
Od 285 EUR (1 330,95 zł*) do 389 EUR (1 816,63 zł*) rocznie w zależności od rozmiaru skrytki |
Firma niebankowa Swiss Gold Safe Ltd (Szwajcaria) |
Od 511,60 CHF (2 302 zł*) do 4 038,75 CHF (18 935,68 zł*) rocznie w zależności od rozmiaru skrytki |
Max banka (Czechy) |
Od 1 500 CZK (293,55 zł*) do 5 000 CZK (980,50 zł*) rocznie w zależności od rozmiaru skrytki |
Komentarz redakcji
Przechowywanie drogocennych aktywów we własnym mieszkaniu bywa nie tylko kłopotliwe (gdzieś trzeba je ukryć), lecz również niebezpieczne. W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest skrytka depozytowa, w której można trzymać ważne dokumenty, biżuterię, monety czy sztabki ze szlachetnych kruszców.
Sforsowanie zabezpieczeń stosowanych przez instytucje oferujące skrytki jest dla przestępców mimo wszystko trudniejsze niż sterroryzowanie właściciela cennych przedmiotów i obrabowanie domowego sejfu. Oczywiście, napady na skarbce również się zdarzają, są one jednak statystycznie bardzo rzadkie.
Niestety, usługa wynajmu w bankach komercyjnych chyba bezpowrotnie odeszła do lamusa. W tej sytuacji pozostaje nam skorzystanie z oferty prywatnych firm depozytowych i pogodzenie się ze znacznie wyższymi opłatami lub też znalezienie wolnej skrytki w którymś z banków spółdzielczych.