O odroczonych płatnościach (często określanych również jako BNPL – buy now, pay later, czyli „kup teraz, zapłać później”) słyszał już chyba każdy. Nie zawsze zdajemy sobie jednak sprawę z tego, czym ta usługa tak naprawdę jest.
Mechanizm odroczonej płatności jest tym, na co wskazuje sama nazwa – unikamy dzięki niemu płatności w momencie składania zamówienia czy nawet fizycznego otrzymania towaru. W pewnym uproszczeniu jest to zatem unowocześniona forma tzw. zakupu na krechę. Choć zobowiązujemy się do zapłaty należności, to na jej dokonanie mamy określony czas (najczęściej 30 dni, ewentualnie nieco więcej).
Pośrednikiem między klientem a sprzedawcą jest podmiot oferujący odroczone płatności. To on wykłada za nas oczekiwaną przez sklep kwotę (w zamian za określoną prowizję), samemu stając się naszym wierzycielem. Jeśli dodamy do tego fakt, iż zazwyczaj istnieje możliwość spłaty zobowiązania w systemie ratalnym, to otrzymujemy coś w rodzaju znanych od dawna zakupów na raty.
Jaka jest zatem różnica? Przede wszystkim jest nią fakt, iż takiego finansowania udziela często nie współpracujący ze sklepem bank (jak zwykle ma to miejsce w przypadku sieci sklepów z elektroniką czy meblami), a podmiot pozabankowy – fintech. Po drugie, odroczona płatność zakłada inny system spłaty należności. W podstawowym scenariuszu klient płaci całą kwotę w pierwszych tygodniach od nabycia towaru (nie ponosząc przy tym dodatkowych kosztów), a spłata w ratach jest jedynie opcją drugiego wyboru (za którą podmiot finansujący pobierze opłatę w postaci odsetek).
Na popularność płatności odroczonych składa się kilka czynników, z których prawdopodobnie najważniejszym są koszty pożyczek bankowych. Jeśli wysokie oprocentowanie kredytów idzie w parze ze spadkiem wartości dochodów gospodarstw domowych, to zrozumiałe jest poszukiwanie alternatyw dla drogich pożyczek przyznawanych przez banki.
Można więc dojść do wniosku, że choć podmioty oferujące płatności odroczone są obecne na polskim rynku od pewnego czasu, to dopiero w warunkach kryzysu postpandemicznego, a następnie także inflacyjnego, nabrały prawdziwego rozpędu.
Drugi istotny czynnik to coraz większa dostępność tej metody rozliczenia w e-commerce. Dość powiedzieć, że sama branża urosła w czasie pandemii, ponadto sklepów internetowych oferujących odroczoną płatność wciąż przybywa. Skorzystamy z niej, robiąc zakupy online w takich sklepach jak np. Allegro, Morele.net, Zalando czy e-obuwie, a także w kanałach sprzedaży internetowej dużych sieci handlowych, np. Castorama, Leroy Merlin, Diverse, X-kom i IKEA (choć akurat w ostatnim ze sklepów opcja jest dostępna jedynie dla klientów biznesowych z sektora publicznego).
Maksymalna kwota, jaką możemy odroczyć, bywa ograniczona. Zwykle jest ona jednak wystarczająca, by możliwy był zakup nawet droższego sprzętu RTV/AGD czy mebli. Inna sprawa, że niewystarczające środki na koncie wcale nie są jedyną przesłanką, dla której klienci decydują się korzystać z mechanizmu odroczonych płatności. Standardem jest obecnie zjawisko, w którym zamawiamy ubrania lub obuwie, następnie upewniamy się, że rozmiar jest odpowiedni i dopiero wówczas decydujemy, czy zwrócić towar, czy go zachować. Opcja z odroczeniem płatności pasuje do tego scenariusza jak ulał.
O późniejszą płatność za złożone zamówienie mogą się ubiegać konsultanci marek bazujących na modelu sprzedaży bezpośredniej (np. Avon czy Oriflame), jednak ze względu na ograniczony zasięg i zastosowanie tych rozwiązań nasz ranking ich nie uwzględnia.
Korzyści dla kupujących są dość oczywiste, ale co ze sprzedawcami? Z ich perspektywy kalkulacja również jest korzystna – oferowanie opcji buy now pay later jest dla sklepów internetowych zwyczajnie opłacalne.
Jedynym kosztem po stronie sklepu jest prowizja, którą należy zapłacić operatorowi płatności. Poza tym są same plusy. Z badań przeprowadzonych przez Twisto wynika, że od 70 do 80% analizowanych sklepów zanotowało po wprowadzeniu odroczonych płatności wzrost średniej wartości koszyka zakupowego. Do tego sklepy zyskały nowe grupy klientów, wzrosła też konwersja sprzedaży (większy odsetek odwiedzin w sklepie kończył się zakupem), co w konsekwencji zwiększyło osiągane przychody.
Nawet jeśli spojrzymy na wspomniane badania krytycznie – wszak Twisto, jako operator płatności odroczonych, jest żywotnie zainteresowane ich popularyzacją – to coś musi być na rzeczy. Z jakiegoś powodu coraz więcej sklepów decyduje się na umożliwienie klientom takiej formy rozliczenia, a jest nim prawdopodobnie właśnie rachunek ekonomiczny.
Wspomniane wyżej czynniki przyniosły prawdziwy rozkwit odroczonych płatności w naszym kraju. Wraz ze wzrostem dostępności w sklepach internetowych rośnie zarówno liczba, jak i łączna wartość transakcji realizowanych tą metodą.
Nasz ranking zawiera najciekawsze oferty dostawców płatności odroczonych. Ze względu na dynamikę rozwoju branży spodziewamy się, że będzie on stale rozszerzany o kolejne rozwiązania. Z uwagą przyglądamy się również projektowi w ramach popularnych transakcji Blik (Blik Płacę Później) – jak widać, tradycyjne banki, współtwrócy Blika, również czują wiatr zmian i nie chcą zostać w tyle.
Choć nasz ranking tworzymy w oparciu o rozwiązania dostępne dla klientów indywidualnych, to warto mieć świadomość, że dynamiczny rozwój płatności odroczonych zaowocował także oferowaniem ich przedsiębiorcom.
Firmy, które często stoją przed koniecznością dokonania nieplanowanego zakupu, a jednocześnie chcą uniknąć choćby drobnych problemów z utrzymaniem płynności finansowej, są zainteresowane tą usługą w nie mniejszym stopniu niż osoby fizyczne. Uzyskanie finansowania w tradycyjnym banku również dla nich może być uciążliwe, więc prostsza alternatywa i w tym przypadku bywa kusząca.
Dostępność płatności odroczonych dla firm jest coraz większa – już teraz oferują je najwięksi przedstawiciele rynku e-commerce w Polsce.
Analizując oferty płatności internetowych z odroczonym terminem spłaty, zwracamy szczególną uwagę na kilka czynników:
Doświadczenia klientów związane z korzystaniem z odroczonych płatności (podobnie jest zresztą w przypadku każdej innej usługi finansowej) są w dużej mierze zależne od tego, z czyjej oferty mieli okazję korzystać. Jest sprawą oczywistą, że największy wpływ na opinie mają takie kwestie jak opłaty, wygoda, a nawet „jakość” kontaktu z instytucją, która udzieliła odroczenia.
Co do samego mechanizmu takich płatności, to są one powszechnie uznawane za przydatne, a nieustanne pojawianie się na tym rynku kolejnych podmiotów wskazuje jednoznacznie, że zapotrzebowanie na tę usługę wciąż rośnie. Jeśli i Ty chciałbyś poznać zalety płatności odroczonych, to powyższy ranking powinien Ci w tym pomóc.