Rachunek Maklerski Standard w Santander Biurze Maklerskim

Drogo i słaba obsługa

Odradzam to fatalne biuro maklerskie- CHAMSKA OBŁSUGA NA INFOLINII OBSŁUGI BIURA MAKLERSKIEGO- i to nie chodzi o jedną osobę, tylko Panie tam pracujące wiedzą,co to znaczy obłauga klienta, Panowie to totalny brak wiedzy i kultury osobistej0 tzw buraki - nie dość,że chamscy to jeszcze bez wiedzy, zero informacji, 5 dni rozpatrują umowę o derywaty, porażka na całej linii i jeszcze non stop pada im system i podaje błędne rozliczenia w zakresie profitu , wiec wszystko u nich trzeba sprawdzać ręcznie, bo nie można ufać ,ze system logarytmiczny dobrze policzy profit. Wykresy fatalne, korzystac trzeba z wykresów od innego biura- w koncu się wkurzyłem i przeniosłem wszystko, bo łaski mi nie będą robić.

Mam konto w Santanderze i myślę o koncie maklerskim, ale nie wiem, co myśleć o prowizji od obrotu obligacjami. Jeśli inwestowałbym tylko w to, to czy to konto będzie dla mnie odpowiednie?

Aplikacja mobilna to masakra. Masakra. Zgłaszałem to kiedyś, ale nic się nie zmieniło. Wykresy nachodzą na skalę z prawej strony i przez to ceny są nieczytelne. Po powiększeniu wykresu masz tylko kilkanaście lub kilkadziesiąt sekund na zastanowienie, bo bez ciągłego przesuwania widok resetuje się do standardowego rozmiaru. Nie sposób sprawdzić cen zakupu akcji w portfelu, za to można zobaczyć ceny z poprzedniego dnia (po co??). Nie da się sprawdzić historii zleceń z poprzednich dni (no kurde...), rentowności inwestycji lub całego portfela. To znaczy, ze jak rozważam sprzedaż akcji, muszę sprawdzić cenę zakupu innym sposobem, np. w notatkach lub na rachunku przez www. To jest słabe. Brak opcji stałego włączenia ekranu i nie mogę sobie położyć gdzieś telefonu z włączonymi notowaniami..

I najgorsze, co mnie ostatecznie wnerwiło. Po zalogowaniu do aplikacji po pewnym czasie nieużywania (np. rano, lub po kilkunastu minutach, paru godzinach) potrafi ona po chwili mnie wylogować. Loguję się, zaczynam coś robić i bum - ekran logowania. I tak po kilka, kilkanaście razy niezależnie od pory dnia. Potem się uspokaja. Po dłuższej przerwie znowu to samo. Gdy mnie wywaliło podczas wpisywania parametrów zlecenia, zdecydowałem się na zmianę biura, po latach bycia klientem bzwbk.

Mam już nowy rachunek gdzie indziej, trwają powolne przenosiny. Sorry Santander.

Żeby nie było całkiem negatywnie, to na plus mogę zaliczyć interfejs www. Gdybym miał cały czas komputer pod ręką, byłoby łatwiej. Już nawet nie potrzeba flasha do wykresów. Jeśli nie chcecie robić za dużo przez telefon i prowizje wam odpowiadają, to jest ok.

Za prowadzenie rachunku jest 0 zł, ale chyba wtedy, gdy co miesiąc zawiera się jakieś transakcje. Inaczej to 5 zł miesięcznie.

Odradzam kupno w bankach akcji zagranicznych. Na dzień dobry prowizja za transakcje 12$. Na kazego dolara jest doliczana chamska prowizja około 9%( przy kursie 4,15,za akcje płacisz 4,52) Przy większych ilośćiach akcji,zdzierstwo na wielką skalę. Rozumiem ,że przy sprzedaży akcji,kurs będzie adekwatnie zaniżany. Odradzam!!!

Dokladnie db był do zniesienia.
Santander to DRAMAT! aplikacja na telefon to już MEGA DRAMAT!
Ludzie wy nie macie pojęcia jak powinna wyglądać aplikacja dla inwestora! Podpowiem Wam że:
Po pierwsze, po drugie i po trzecie!- powinna mieć cenę zakupu danej akcji! Mieć pogląd ile jest na + bądź na - względem zakupu!
Po czwarte na cholere mi informacja ile instrumentów mam na + a ile na - , no przecież niekt nie ma kupionych po 100 akcji!
Po piąte jak się wchodzi w "portfel" to jest widoczny nr użytkownika czy cos w tym stylu a obok "pln" co w rzeczywistości pokazuje że mam tyle na koncie!!! Strasznie mi to miesza w głowie!
Po szóste na cholerę mi wycena instrumentów z poprzedniego dnia????!!!!podajecie wycenę na dzień poprzedni! Dajcie wycenę rzeczywistą z danej sekundy po odświeżeniu! No ludzie z Santandera ogarnijcie się!!!