Wróć

Oświadczenie FATCA. Przeczytaj, nim bank zablokuje Ci konto!

Justyna Kalicińska
Justyna Kalicińska
Analityk produktów finansowych
Justyna Kalicińska
Justyna Kalicińska
Analityk produktów finansowych

136 publikacji 751 komentarzy

W serwisie Moneteo zajmuje się ofertą oszczędnościową, dla przedsiębiorców oraz dla dzieci i młodzieży. Odpowiada za weryfikację i aktualność danych. Analizuje bankowe regulaminy, dokumenty oraz przepisy prawne związane z podatkami i sprawami finansowymi.


1 komentarz
Oświadczenie FATCA. Przeczytaj, nim bank zablokuje Ci konto!
Spis treści

FATCA (ang. Foreign Account Tax Compliance Act) to ustawa przyjęta przez rząd USA, dotycząca obowiązku ujawniania informacji o rachunkach zagranicznych.

Władze USA na celownik wzięły swoich obywateli ukrywających majątki poza krajem i nakłoniły zagraniczne instytucje finansowe do przekazywania danych o saldach zgromadzonych na kontach obywateli amerykańskich, a także o właścicielach tychże kont. Po co sięga się po takie informacje? Oczywiście w celach naliczenia odpowiedniego podatku przez amerykański urząd skarbowy (IRS).

Co polscy obywatele mają wspólnego z FATCA?

Polska znalazła się w gronie państw, które zgodziły się wspomóc amerykańską administrację skarbową, a to oznacza, że nasze instytucje finansowe – banki i domy maklerskie, fundusze inwestycyjne czy zakłady ubezpieczeniowe – zobligowane zostały do współpracy z amerykańską skarbówką.

Poza Polską porozumienie z USA podpisało lub wkrótce podpisze także kilkadziesiąt innych krajów, m.in. Wielka Brytania, Niemcy, Włochy, Francja, Rosja, Szwajcaria, Finlandia, Norwegia, Australia, Nowa Zelandia, Singapur, Słowacja, Czechy, Węgry, Brazylia, Chile i RPA. Umowy zawierane były dwustronnie, z uwzględnieniem przepisów obowiązujących w danym kraju, np. prawa o ochronie danych osobowych.

W jaki sposób USA tak łatwo porozumiały się z kilkudziesięcioma państwami? Otóż instytucje finansowe z kraju, który nie podpisałby umowy FATCA (oraz osoby, które uzyskiwałyby dochód ze Stanów za pośrednictwem tych instytucji), zostałyby obłożone 30-procentowym podatkiem od przychodów uzyskanych ze źródeł w Stanach Zjednoczonych. Oprócz „kija” jest również i „marchewka”: umowa jest obustronna, tak więc np. polski fiskus będzie otrzymał z USA informacje skarbowe o polskich obywatelach posiadających konta w amerykańskich bankach.

Kto powinien złożyć oświadczenie FATCA?

Obowiązkiem złożenia oświadczenia objęci są wszyscy klienci polskich instytucji finansowych, którzy w tzw. okresie przejściowym, tj. od 1 lipca 2014 r. do 30 listopada 2015 r., założyli rachunki takie jak:

  • konto oszczędnościowo-rozliczeniowe,
  • konto oszczędnościowe,
  • lokata,
  • konto w kantorach walutowych,
  • konto firmowe,
  • rachunek karty kredytowej,
  • konto powiernicze,
  • rachunek maklerski;
  • subrejestr w Towarzystwie Funduszy Inwestycyjnych (TFI). Ważne! Osoby, które nabyły fundusze w okresie przejściowym, a nie są już obecnie aktywnymi uczestnikami, również powinny złożyć oświadczenie.

Oświadczenie FATCA składają zarówno klienci indywidualni, jak i prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, wspólnicy spółek cywilnych oraz instytucje. Osoby czy firmy, które zakładały rachunek finansowy po 30 listopada 2015 r., już we wniosku o otwarcie nowego konta podpisały oświadczenie o rezydencji podatkowej, więc teraz konieczność złożenia kolejnego oświadczenia FATCA ich nie obowiązuje.

Co się stanie, jeśli nie zdążysz złożyć oświadczenia w terminie?

W sytuacji, gdy spóźnisz się z dostarczeniem oświadczenia, bank ma obowiązek zablokować Twój rachunek najdalej w ciągu 3 dni od upływu ostatecznego terminu (30 listopada). Dotyczy to co do zasady wszystkich rachunków firmowych, a także kont indywidualnych, ale tylko w sytuacji, gdy zgromadzone na nich środki przekraczają 50 tys. dol.

Twoje konto zostanie odblokowane najpóźniej po 3 dniach od momentu, w którym złożysz oświadczenie w banku.

Jak złożyć oświadczenie FATCA i co należy w nim podać?

Oświadczenie możesz złożyć przez internet, listownie, za pomocą infolinii lub osobiście w placówce banku. W razie wątpliwości warto skontaktować się ze swoim bankiem; konsultanci pomogą Ci przejść cały proces krok po kroku.

W oświadczeniu powinieneś podać dane takie jak:

  • imię i nazwisko,
  • PESEL,
  • numer i serię dokumentu tożsamości,
  • obywatelstwo,
  • kraj urodzenia,
  • numer telefonu i adres zamieszkania.

Jeżeli dane te ulegną zmianie (np. numer telefonu), klient zobowiązany jest powiadomić o tym swój bank. Ponadto w oświadczeniu należy m.in. zaznaczyć, czy jest się wyłącznie polskim podatnikiem i nie ma się obowiązku rozliczania się z podatków w USA, a także czy posiada się amerykańskie obywatelstwo.

Jakie Twoje dane zostaną przekazane amerykańskiej skarbówce, jeśli jesteś rezydentem podatkowym USA?

Za rezydenta podatkowego USA uznaje się osobę fizyczną, która posiada amerykańskie obywatelstwo, ma prawo do stałego pobytu w Stanach w dowolnym okresie (na podstawie tzw. Zielonej Karty), wybrała amerykańską rezydencję podatkową dla celów podatkowych lub przebywała w Stanach Zjednoczonych przez min. 31 dni w ciągu roku podatkowego (przy czym łączna liczba tych dni w ciągu bieżącego roku i dwóch poprzednich lat kalendarzowych musi wynosić min. 183 dni).

Rezydentem podatkowym są również podmioty takie jak: spółki osobowe, kapitałowe lub trusty, np. notowane na amerykańskiej giełdzie, zwolnione z podatku na podstawie przepisów USA, należące do amerykańskiej administracji stanowej lub federalnej itp.

Dane osób uznanych za amerykańskich podatników, które będą przekazywane amerykańskiej administracji skarbowej przez instytucje finansowe to: imię i nazwisko, adres, amerykański numer identyfikacji podatkowej (TIN), numery rachunków finansowych, suma sald na rachunkach finansowych wyrażona w USD, a także kwota wypłaconych przez bank odsetek.

Komentarz redakcji

Żyjemy w globalnej wiosce i coraz częściej stykamy się z ustawodawstwem nie tylko własnego, ale i obcych państw. Oświadczenie FATCA jest tego dobrym przykładem: mimo że zdecydowana większość z nas nie ma nic wspólnego z amerykańską skarbówką, a chyba żaden polski bank nie prowadzi działalności w USA, zmuszeni jesteśmy, na mocy międzynarodowego porozumienia Polski i Stanów Zjednoczonych, do ujawnienia swoich danych.

Dobre relacje z sojusznikami mają swoją cenę (i to wymierną: eksperci szacują, że weryfikacja klientów może kosztować polski sektor finansowy nawet do 50 mln zł). Ale poza groźbą obłożenia dużym podatkiem ewentualnych dochodów pochodzących z USA (podatek w wysokości aż 30%) Amerykanie zaproponowali Polsce udzielanie informacji o polskich obywatelach korzystających z amerykańskich banków, z czego może skorzystać nasz fiskus.

Być może to lepiej dla nas wszystkich, że relacje podatkowe staną się bardziej przejrzyste? A może powinna jednak istnieć przestrzeń, w której urzędnicy nie kontrolują stanu naszego posiadania? Jak sądzicie?

My, jako klienci banków i innych instytucji finansowych, nie mamy wyjścia: jeśli chcemy korzystać z naszych rachunków, musimy podpisać oświadczenie FATCA (o ile do tej pory tego nie zrobiliśmy).


Oceń artykuł
0
(0 ocen)
Aby oddać głos, wskaż odpowiednią liczbę gwiazdek.
Dziękujemy za Twój głos Dziękujemy za Twój głos

Komentarze

(1)
Sortuj od najnowszych
Dodaj swój komentarz...
Y
Yetti
Gość

"Dobre relacje z sojusznikami mają swoją cenę" - ci sojusznicy to niby Amerykanie tak? A te "dobre relacje" to właśnie widzimy w postaci FATCA.

Odpowiedz