eKonto Junior w mBanku

Pod względem comiesięcznych kosztów eKonto Junior prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Bank nie pobiera żadnej opłaty ani za prowadzenie konta, ani za korzystanie z karty debetowej, nie wymaga również zapewnienia regularnych wpłat czy wykonywania od czasu do czasu jakichś transakcji. Nie ma przy tym znaczenia, czy na koncie znajdują się jakieś środki, czy nie. Nie jest wymagane wykonywanie żadnych transakcji kartą.

Dodatkowo dziecko może korzystać za darmo z wpłatomatów Euronetu i wypłacać pieniądze ze wszystkich bankomatów krajowych. Wypłaty z bankomatów zagranicznych również są bezpłatne, tyle że bank doliczy aż 5,9% prowizji za przewalutowanie transakcji.

Jak na konto dziecięce eKonto Junior jest całkiem wygodnym rachunkiem bieżącym, zapewniającym młodemu użytkownikowi najważniejsze usługi: kartę płatniczą, podgląd stanu konta, monitorowanie wydatków i pierwszą naukę finansów w praktyce. Niemniej, obecnie na polskim rynku jest to raczej standard wśród kont dziecięcych.

mBank nie udostępnia dzieciom płatności mobilnych, przelewów ani innych produktów bankowych takich jak lokata, konto oszczędnościowe czy rachunek do autooszczędzania. Trudno mieć o to specjalne pretensje, gdyż taka jest zwykle bankowa praktyka, warto jednak zdawać sobie sprawę, że np. Bank Millennium umożliwia już siedmiolatkom płatność telefonem (mogą one korzystać z Blika i z HCE), a w innych instytucjach – założyć oprocentowaną skarbonkę czy lokatę.

Niekorzystna oferta walutowa

Oferta płatności zagranicznych to niewątpliwa wada eKonta Junior. Dziecku nie można założyć rachunku walutowego, do którego zostanie dobrana karta wielowalutowa, pozwalająca uniknąć kosztów przewalutowania w najpopularniejszych walutach. I chociaż wypłata z bankomatów zagranicznych jest darmowa, to musisz pamiętać, że i transakcja gotówka i bezgotówkowa kartą mBanku objęta jest najwyższą na rynku prowizją, wynoszącą kilka procent za przewalutowanie z PLN na walutę operacji.

Aplikacja mobilna i bankowość internetowa mBanku - ważna zaleta rachunku

Jak już wspomniałam, standardowa bankowość internetowa i mobilna mBanku nie jest dla dziecka dostępna. Ma to swoje plusy, tym bardziej że eKonto Junior funkcjonuje w ramach rachunku rodzica. mBank przygotował dla dzieci specjalną aplikację na telefon, dzięki której mały użytkownik widzi, ile zostało mu pieniędzy na koncie, na co wydał środki, a nawet zagra w grę o finansach. Nie będzie więc musiał za każdym razem pytać rodzica, czy zostało cokolwiek z kieszonkowego, i sam przekona się, jak idzie mu wydawanie i oszczędzanie.

Samouczek na eKoncie Junior w mBanku

Źródło: mBank.

Słaba oferta oszczędnościowa

mBank nie ma propozycji oszczędnościowej dla dzieci i jest to niewątpliwy minus oferty dla młodych. W innych bankach oferujących konta dla nieletnich zwykle nie ma większych problemów z założeniem konta oszczędnościowego dla dziecka (a w niektórych przypadkach nawet lokaty lub rachunku oszczędnościowego w walucie obcej), a niektóre bieżące rachunki dziecięce same są oprocentowane.

Nie ukrywam, że w mBanku brakuje mi usługi autooszczędzania dla dzieci lub chociaż specjalnej skarbonki, która uczyłaby oszczędzania i pokazywała sens odkładania nawet drobniejszych kwot (rachunek do autooszczędzania Moje Cele dostępny jest dopiero dla 13-latków).

Promocji dla nieletnich, w których nagrodą jest gotówka, jest jak na lekarstwo. Tym bardziej należy docenić, że mBank często organizuje promocje rachunku osobistego dla dorosłych, w ramach których można otrzymać dodatkową premię za otwarcie eKonta Junior.