Moneteo
Spis treści
Wróć

Postawa Łowcy Promocji zmieni Twoje życie na lepsze

Krzysztof Duliński
Krzysztof Duliński
Analityk produktów finansowych
Krzysztof Duliński
Krzysztof Duliński
Analityk produktów finansowych

160 publikacji 3188 komentarzy

Recenzent promocji bankowych i autor tekstów poradnikowych dotyczących zarządzania finansami osobistymi będący zdania, że nawet najbardziej skomplikowane zagadnienie można przedstawić w prosty i przystępny sposób.


Postawa Łowcy Promocji zmieni Twoje życie na lepsze

W tytule nie chodzi absolutnie o wymiar finansowy. Owszem, promocje to szansa na różne nagrody i bonusy, ale dla prawdziwego Łowcy Promocji nie są one jedyną motywacją do udziału w nich. Liczy się działanie, umiejętność podejmowania, często szybko, trafnych decyzji, skuteczność w osiąganiu celów.

Motywacja Łowcy

Motywacją rasowego Łowcy Promocji nie jest też chęć „wykiwania” czy „wykorzystania” banków. Zresztą po lekturze naszego tekstu „Dlaczego banki organizują promocje” chyba nikt nie ma już skrupułów w stylu czy to tak wypada wykorzystywać bank. Pokazaliśmy, że wszelkie akcje promocyjne są korzystne dla ich organizatorów, a nagrody mają przede wszystkim zachęcić uczestników promocji do pomocy organizatorom akcji specjalnych w zwiększeniu zysków. Oferta specjalna to nic innego jak zaproszenie do przetestowania produktu (np. rachunku, karty płatniczej), a nagroda to swoiste wynagrodzenie za podjęcie się tego wysiłku. To, czy będziesz korzystał z produktu dłużej, czy zrezygnujesz z niego po okresie testowym (po zakończeniu promocji), to już Twoja sprawa. Masz prawo do tego, by zrezygnować.

Jesteśmy przekonani, że po lekturze przywołanego tekstu nie masz już żadnych skrupułów i jesteś zdecydowany, by brać udział w akcjach promocyjnych. Czas więc na kolejną lekcję. Tym razem pokażemy, jak udział w promocjach może zmienić Twoje codzienne życie - oczywiście na lepsze.

Dobra organizacja

Wiele promocji wiąże się z koniecznością założenia konta osobistego w banku i wykazywaniem się określoną aktywnością, np. zapewnieniem comiesięcznych wpływów w wymaganej wysokości, dokonywaniem konkretnej liczby transakcji kartą debetową itp. Udział w jednej akcji tego typu nie jest wyzwaniem. Sięganie jednocześnie po nagrody w kilku – już tak, bo trzeba pamiętać o zasadach każdej z nich, pilnować terminów i kwot wpływów na konto czy wydatków kartą.

Zapominając o choćby jednej rzeczy, stracisz bezpowrotnie szansę na nagrodę. Taka groźba to doskonała motywacja do poprawy samoorganizacji. Gdy wyćwiczysz ją, uczestnicząc w promocji, jest szansa, że wejdzie Ci ona w krew i stanie się codziennym nawykiem, częścią Twojego życia – nie zapomnisz o pieniądzach na wycieczkę dla dziecka, o odebraniu płaszcza z pralni itp. Okaże się, że zrobisz wszystko, co zaplanowałeś, na dodatek w krótszym czasie; niejako przy okazji poprawisz zarządzanie swoimi finansami. Pamiętając o spłacie karty, zapłaceniu rachunków za media itp., unikniesz odsetek za zwłokę, dodatkowych opłat karnych.

A to dopiero wstęp do dalszych korzyści.

Dodatkowe pieniądze

Uczestnicząc w promocjach, dajesz sobie szansę na nagrody finansowe. Bądźmy jednak szczerzy: ile takich promocji możesz „obskoczyć” w ciągu roku? Kilka? Kilkanaście? A ile możesz zarobić? Kilkaset złotych, tysiąc z okładem? Na więcej nie starczy Ci czasu oraz możliwości, bo banki stosują okresy karencji. Dopiero po ich upływie będziesz nowym klientem uprawnionym do starań o nagrodę lub Twoje pieniądze będą traktowane jako „nowe środki”, które bank obejmie podwyższonym oprocentowaniem.

Gdzie są więc te dodatkowe pieniądze, skoro możliwe zyski z udziału w promocjach są ograniczone? Zarobisz je lub zaoszczędzisz niejako przy okazji uczestnictwa w akcji promocyjnej. Załóżmy, że promocja wymaga dokonywania płatności w określonych sklepach lub płacenia za zakupy w konkretny sposób, np. Blikiem lub Masterpassem. Za spełnienie tych wymagań organizator obiecuje, że część pieniędzy wróci na Twoje konto w ramach usługi moneyback.

Wystarczy więc, że swoje codzienne zakupy przeniesiesz ze sklepu X, w którym nie masz żadnych bonusów, do sklepu Y, uczestniczącego w promocji lub porzucisz dotychczasowy sposób płatności na rzecz tego, który zapewni Ci zwroty. W ten sposób kupisz to, co zawsze, ale zaoszczędzisz kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt złotych w miesiącu.

Malkontenci powiedzą, że to niewiele, że szkoda zachodu. Cóż, ich decyzja. Pamiętaj jednak, że 15 zł oszczędności w miesiącu to 180 zł w kieszeni po roku. Za taką kwotę można już zrobić dość bogate zakupy. 25 zł zwrotu w miesiącu da dodatkowe 300 zł po roku. Za to można już sobie zafundować rodzinną wycieczkę poza miasto.

Grosz do grosza…

Konieczność spełnienia warunków promocji może też uczyć oszczędności. Bywają akcje, w których bank podwyższa oprocentowanie konta oszczędnościowego, jeśli w każdym miesiącu będzie na niego wpływała w formie zlecenia stałego określona kwota minimalna. „Ubytek” z ROR-u co miesiąc 20 czy 50 zł dla większości osób będzie niezauważalny, a oszczędności będą rosły dzięki wyższemu oprocentowaniu, nawet nieco szybciej niż poza promocją.

Inna opcja to zachęcanie przez banki do odkładania na specjalne konto „resztek” z transakcji bezgotówkowych, np. kartą płatniczą czy przelewów. Mechanizm jest następujący: sam decydujesz, czy kwota ma być zaokrąglona do pełnej złotówki, do 5 czy może 10 zł. Wybierając ostatni wariant, przy płatności 1,15 zł system automatycznie odłoży na specjalne konto 8,85 zł. Ty tego nawet nie zauważysz, a bank za skłonność do oszczędzania nagrodzi Cię specjalnym oprocentowaniem na oddzielnym koncie oszczędnościowym. Z doświadczenia wiemy, że w ten sposób może na nie trafić kilkadziesiąt złotych w miesiącu.

Kwoty odłożone na rachunku Smart Saver w ING Banku Śląskim
Kwoty odłożone na rachunku Smart Saver w ING Banku Śląskim

Oto wyciąg z konta oszczędnościowego, na które odkładane są “resztki” z transakcji jednego z naszych redakcyjnych kolegów. Wybrał jak najbardziej “typowy” miesiąc. Jak widzicie, kolega uzbierał 33,41 zł, płacąc za zakupy, prąd czy czynsz. “Niewidoczne” oszczędności byłyby jeszcze większe, gdyby w tym banku regulował także rachunki za gaz, telefon, internet, telewizję satelitarną. Odłożyłby wówczas ok. 50 zł, czyli w roku ok. 600 zł. Mało?

O programach tego typu pisaliśmy w tym artykule.

Opisane zachęty stosowane przez banki mają przekonać Cię do oszczędzania, sprawić, że przyjmiesz za oczywiste, iż grosz do grosza, a zbierze się kokosza, że duże pieniądze biorą się z małych oszczędności. Gdy już w to uwierzysz, zaczniesz dostrzegać nie tylko promocje związane z lokatami, ale i możliwości drobnych oszczędności w codziennym życiu, np. zwrócisz uwagę, że mocną żarówkę w przedpokoju możesz zastąpić słabszą lub energooszczędną, że warto zimą na noc obniżyć temperaturę w mieszkaniu i zmniejszyć w ten sposób koszty ogrzewania. Sposobów na drobne oszczędności bez żadnych wyrzeczeń jest wiele.

Cierpliwość

Nie będziemy ukrywali, że prawdziwy Łowca Promocji musi być też cierpliwy. Rzadko zdarzają się bowiem akcje, w których premia wypłacana jest natychmiast po wykonaniu określonego działania. Na ogół trzeba zrealizować kilka zadań rozciągniętych w czasie.

Jeśli charakteryzuje Cię już cierpliwość i wytrwałość w dążeniu do celu, to super. Możesz te cechy doskonalić, uczestnicząc w kolejnych akcjach specjalnych.

Tych, którzy są raptusami, szybko zapalają się do działania i równie szybko z niego rezygnują, uczestniczenie w promocjach nauczy, że na efekty podjętych działań trzeba poczekać, że wytrwałość popłaca. To wiedza, która może się przydać w życiu prywatnym i zawodowym.

Oczywiście, możesz zrezygnować po pierwszym czy drugim kroku wykonanym w ramach promocji. Nikt Cię nie zmusi do kontynuowania działań. Tylko czy nie ogarnie Cię frustracja, że byłeś już blisko nagrody, a jednak odpuściłeś(aś), nie będziesz miał(a) poczucia straconej szansy?

Lenistwu i przyzwyczajeniom powiedz stanowcze: NIE!

Żeby mi się tak bardzo chciało chcieć, jak mi się nie chce… Znasz to z własnego doświadczenia? Wiem, że mam to zrobić, ale nie potrafię się zmobilizować do działania

Właśnie na to liczą banki, firmy telekomunikacyjne, ubezpieczyciele, operatorzy telewizji kablowych i inni usługodawcy. Mają nadzieję, że będąc ich klientem, zadowolisz się poziomem oferowanych usług i ich ceną, że nie będziesz szukał alternatywy, bo niby po co? Dla tych kilku groszy oszczędności?

Właśnie przed chwilą wykazaliśmy, że warto; że kilka groszy tu, kilka złotych tam da w ciągu roku kilkaset, a może nawet ponad tysiąc złotych dodatkowych środków i to bez żadnych wyrzeczeń z Twojej strony. To będą najprzyjemniej zarobione pieniądze.

Tak więc dzięki udziałowi w promocjach zobaczysz, że drobne kwoty mają znaczenie i nauczysz się dostrzegać wokół siebie korzystne oferty. Skoro będziesz się mobilizował do wypełnienia kolejnych zadań niezbędnych do tego, by zgarnąć nagrodę, to aktywność, gotowość do działania i zmian staną się dla Ciebie czymś normalnym. Nie będziesz biernie czekał na oferty, zaczniesz aktywnie poszukiwać najlepszych. Nie pozwolisz już na to, byś płacił więcej tylko dlatego, że jesteś „starym” klientem, podczas gdy „nowi” mają korzystniejsze warunki – zmienisz swój „podstawowy” bank, przeniesiesz telefon do innego operatora. Zrobisz to, bo nie będziesz obojętny na okazje pojawiające się w zasięgu Twojego wzroku.

Dyscyplina i koncentracja na efektach

Chcąc zmaksymalizować swoje zyski, być może zdecydujesz się na uczestniczenie w kilku promocjach jednocześnie. Będzie to wymagało od Ciebie nie tylko dobrej samoorganizacji, ale i zdyscyplinowania. Szybko skoncentrujesz się na wykonywaniu tylko tych operacji, które są niezbędne do sięgnięcia po nagrodę. Na inne nie zechcesz tracić czasu. Zdobywając kolejne nagrody dzięki takiej taktyce, przekonasz się, że plan minimum wystarczy do osiągnięcia maksymalnego efektu. Stąd już tylko krok do konstatacji, że warto kupować tylko naprawdę potrzebne rzeczy, że kolejne gadżety nie są Ci wcale w życiu potrzebne. Pewnego dnia uznasz, że możesz ominąć budkę z fast foodem i wytrzymać głód przez kilka minut, do chwili dotarcia do domu. Zrobisz tak, bo będziesz miał świadomość, że domowy posiłek jest znacznie tańszy. Być może także dlatego, by nie przekreślać efektów odchudzającej diety czy nie być „zmuszonym” do zakupu nowego – większego – ubrania.

Dzięki samodyscyplinie zobaczysz, że pieniądze, które dotąd „przeciekały” Ci przez palce, jakoś tak niezauważalnie „rozchodziły się” w kilka dni po wypłacie, pozostają na Twoim koncie, że możesz sobie pozwolić na więcej w tych obszarach, które naprawdę lubisz, które są ważne dla Ciebie i Twojej rodziny.

Policzmy zyski

Przedstawiliśmy wiele argumentów na rzecz udziału w promocjach, pokazaliśmy, jak związana z nimi aktywność może wpłynąć na Twoje życie prywatne i zawodowe. Jednak nic tak nie przemawia do wyobraźni człowieka jak pieniądze. Podsumujmy więc możliwe zyski:

Możliwe zyski w promocjach

Źródło dochodu

Kwota w miesiącu (średnio)

Uwagi

Premie z promocji

50 zł

Skromnie, na początku nie przesadzajmy.

Zwroty w ramach moneyback

10 zł

Też skromnie, a nawet bardzo. W miarę zdobywania przez Ciebie doświadczenia w łapaniu okazji ta kwota zapewne będzie rosła.

„Resztki” z transakcji bezgotówkowych

40 zł

Założyliśmy niewielką liczbę transakcji bezgotówkowych.

Oszczędności w związku ze zmianą oferty (telefon, telewizor, internet)

20 zł

Możliwości jest wiele. Konkretne oszczędności zależą od tego, z czego dotąd korzystałeś i na co się zdecydujesz; czy wystąpisz jako „nowy klient” w innej firmie, czy może też ograniczysz pakiet telewizyjny czy internetowy w telefonie.

Inne

20 zł

Mogą to być oszczędności związane z wymianą żarówek na energooszczędne, ograniczeniem palenia, rezygnacją z kupowania gadżetów czy bonusy, które wpadną Ci do kieszeni dzięki wyczuleniu na dostrzeganie i chwytanie okazji.

Ogółem

140 zł

1 680 zł w roku!

Popatrz, realizując codzienne zakupy i płatności, ale w umiejętny sposób, unikając wydawania pieniędzy na niepotrzebne „głupstwa” i wykazując się – początkowo niewielką – aktywnością w promocjach, zostało Ci w kieszeni blisko 1 700 zł. Czyż to nie jest kwota, o którą warto się postarać?

Pomyśl, że tyle możesz zyskać jako początkujący Łowca Promocji. Górna granica nie jest niczym ograniczona. Wszystko zależy od Ciebie.

Nie namawiamy Cię, by uczestniczenie w akcjach specjalnych i oszczędzanie było celem Twojego życia, by stało się Twoją obsesją. Zwracamy Ci tylko uwagę, że pewna dawka aktywności, samodyscyplina i umiejętność dostrzegania i korzystania z okazji mogą dać Ci dodatkowe pieniądze, które wykorzystasz wedle własnego uznania. Doznana radość i przyjemność z pewnością zmobilizują Cię do kolejnych działań.

Radość i satysfakcja uzależniają

Opisane wyżej mechanizmy to żadna magia czy czarodziejskie zaklęcia. To psychologia spleciona z biologią. Już dawno stwierdzono, że wysiłek fizyczny, rywalizacja, przekonywanie innych o swoich możliwościach i umiejętnościach sprzyjają produkcji endorfin, czyli tzw. hormonów szczęścia. Te z kolei wywołują dobre samopoczucie, zadowolenie, satysfakcję z własnych osiągnięć. Człowiek lubi odczuwać przyjemność, więc chce, by te stany „euforyczne” pojawiały się częściej i z większą intensywnością. Podejmuje więc kolejne działania, by je osiągnąć. To swoiste perpetuum mobile, które nie pozwoli Ci spocząć na laurach, będzie motywowało Cię do kolejnych aktywności, dalszych zmian.

Efekty są tak silne, że „złamią” nawet największego leniucha. Mówisz, że jesteś twardzielem, że Ciebie nic nie zmusi, byś ruszył się z wygodnej kanapy i zmienił swoje nawyki? Spróbuj choć raz. Nie bądź uparty jak osioł, nie mów: nie, bo nie.

Nie musisz od razu startować po nagrody w 10 promocjach. Zacznij od jednej. Wybierz jakąś łatwą. Zobacz, jakie to proste. Poczuj smak zwycięstwa. Potem skorzystaj z drugiej i trzeciej okazji. Ciesz się bonusami. Przekonaj się, że radość z nagrody i satysfakcja z własnych dokonań uzależniają, skłaniają do tego, by sięgać po więcej. Aktywna postawa sprzyja awansom, podwyżkom, realizacji marzeń. Pozwoli Ci dostrzec okazje, które dotąd umykały Twojemu zainteresowaniu.

To jak? Spróbujesz? Chętnie Ci w tym pomożemy. W naszych opisach promocji znajdziesz szczegółowe opisy ich warunków i praktyczne wskazówki, jak je wypełnić. Szybko przekonasz się, że z pozoru skomplikowane zasady uczestnictwa są łatwe do ogarnięcia. Pomocny w tym będzie także Słowniczek Łowcy Promocji oraz zestaw rad pod przewrotnym tytułem "Jak głupio stracić na promocjach?"


Komentarze

(0)
Dodaj swój komentarz...
Nie ma jeszcze komentarzy
Skomentuj jako pierwszy