Wróć

Czym się różni karta kredytowa od debetowej?

Justyna Kalicińska
Justyna Kalicińska
Analityk produktów finansowych
Justyna Kalicińska
Justyna Kalicińska
Analityk produktów finansowych

135 publikacji 751 komentarzy

W serwisie Moneteo zajmuje się ofertą oszczędnościową, dla przedsiębiorców oraz dla dzieci i młodzieży. Odpowiada za weryfikację i aktualność danych. Analizuje bankowe regulaminy, dokumenty oraz przepisy prawne związane z podatkami i sprawami finansowymi.


Czym się różni karta kredytowa od debetowej?
Spis treści

Kiedyś (choć wcale nie tak dawno) zapłata za zagraniczny hotel czy bilet samolotowy możliwa była właściwie tylko kartą kredytową, z kolei niemal wszelkie nowinki technologiczne, takie jak płatności zbliżeniowe czy transakcje smartfonem, w pierwszej kolejności dostępne były wyłącznie dla debetówek. Obecnie zdecydowana większość kart debetowych Mastercard czy Visa umożliwia już płatności w Internecie i terminalach stacjonarnych na całym świecie, zaś podpięcie kredytówki do Apple/Google Pay nie stanowi dla ich użytkowników większego problemu.

Czy oznacza to, że różnice między kartami zacierają się, a cała ich odmienność sprowadza się do napisu „credit card” lub „debit card” na plastiku? Ależ skąd! Oba rodzaje kart funkcjonują na zupełnie innych zasadach, jeśli chodzi o rozliczanie transakcji, różne (niekiedy skrajnie) są również związane z nimi koszty. Należy o tym pamiętać, jeśli nie chce się przepłacać…

Rodzaje kart bankowych

W Polsce klient banku może stać się posiadaczem czterech rodzajów kart płatniczych: karty debetowej, karty kredytowej, przedpłaconej (pre-paid) oraz wirtualnej. Karta pre-paid funkcjonuje jako swego rodzaju portmonetka, na którą wpłaca się dowolną ilość środków i wypłaca z niej, dopóki pieniądze się nie skończą. Z kolei karty wirtualne miały być odpowiedzią na coraz popularniejsze płatności kartą w sieci. Jednak rozwój bankowości internetowej i możliwość łatwego ustawiania limitów transakcji dla zwykłych debetówek sprawiły, że zamawianie płatnych kart wirtualnych straciło sens.

Obecnie rynek należy zdecydowanie do kart debetowych; Polacy korzystają z aż 34 mln debetówek. Dla porównania, kredytówek funkcjonuje ok. 6 mln, kart przedpłaconych: 2 mln, zaś wirtualnych jeszcze mniej.

Czym jest karta debetowa?

Przyjmy się zatem produktowi, w którego posiadaniu statystycznie jest niemal każdy Polak (tylko „statystycznie”, bo dużo ludzi ma po prostu po kilka kart w portfelu). Kartę debetową zawsze wydaje się do konkretnego konta (osobistego, walutowego, firmowego itp.), dzięki czemu umożliwia ona szybki dostęp do Twoich pieniędzy zgromadzonych w banku. Za pomocą karty debetowej możesz płacić za zakupy w sklepach stacjonarnych i online, wypłacać gotówkę z bankomatu czy wpłacać pieniądze we wpłatomacie. Nie musi być ona prowadzona wyłącznie w złotówkach. Obecnie na rynku spotykamy wiele kart debetowych wydawanych do konta prowadzonego w euro, dolarach amerykańskich czy funtach brytyjskich lub kart obsługujących nawet kilka-kilkanaście walut jednocześnie (tzw. kart wielowalutowych).

Choć „debet” w nazwie sugeruje coś zupełnie przeciwnego, to kartą debetową nie da się zrobić długu na rachunku bankowym. To małe nieporozumienie bierze się z kalki językowej, czyli przekopiowania nazwy angielskiej (debit card) na język polski. Płacić debetówką możesz do momentu, w którym wyczerpią się środki na Twoim koncie, nie musisz się więc obawiać niespodziewanego zadłużenia (technicznie zrobienie debetu jest możliwe w przypadku, gdy wykonałeś płatność w terminalu płatniczym działającym w trybie offline, a wartość transakcji przekroczyła saldo na rachunku. Są to jednak skrajnie rzadkie sytuacje, a bank niemal natychmiast powiadomi Cię o debecie).

Wydanie karty najczęściej jest bezpłatne, niemniej mogą pojawić się comiesięczne prowizje za samą możliwość korzystania z niej. Trzeba się też liczyć z tym, że bank może żądać prowizji za korzystanie z obcych bankomatów, w tym – a może przede wszystkim – z zagranicznych. Jednak w porównaniu do kosztów, które mogą pojawić się przy karcie kredytowej, to przysłowiowa „kaszka z mleczkiem”.

Czym jest karta kredytowa?

W przeciwieństwie do debetówki, która co do zasady wydawana jest tylko z kontem osobistym, kartę kredytową otrzymasz bez sięgania po dodatkowe bankowe produkty (choć, nie ukrywajmy, zwykle najszybciej pójdzie to w banku, który zna historię finansową swojego klienta). Schemat działania karty kredytowej wygląda następująco: bank udostępnia Ci limit, z którego możesz za darmo korzystać w okresie bezodsetkowym, trwającym – w zależności od instytucji – od 52 do 60 dni. Każda transakcja wykonana kredytówką powiększa zadłużenie wobec banku. Jeżeli w terminie nie spłacisz zaciągniętego zadłużenia, na rachunku Twojej karty zaczną pojawiać się spore odsetki za zwłokę. Należy o tym pamiętać i pilnować swoich finansów, gdyż w przeciwnym wypadku łatwo wpaść w spiralę długów.

Z drugiej strony karta kredytowa jest nieocenionym narzędziem w razie pojawienia się nieprzewidzianych wydatków, a wnioskowanie o nią i korzystanie z niej – znacznie prostsze i mniej sformalizowane niż uzyskanie kredytu czy pożyczki w banku. Nie musisz korzystać z usług doradcy kredytowego, ponosić dodatkowych kosztów udzielenia pożyczki czy wykupować ubezpieczenia. Co więcej, kredytówka jest też od pożyczek zdecydowanie tańsza (niższe oprocentowanie, brak prowizji w umowie z bankiem), a z dostępnych środków możesz korzystać swobodnie aż do wysokości limitu. Jeśli będziesz pamiętać, aby dokonywać regularnie spłaty, to karta kredytowa może stać się swego rodzaju zabezpieczeniem finansowym.

Karta kredytowa a debetowa: koszty na co dzień

Jak już wspominaliśmy, prowizje i opłaty związane z oba rodzajami kart płatniczych bardzo się od siebie różnią. I nie chodzi tu tylko o obsługę ewentualnego zadłużenia, ale o koszty usług, z których korzystamy codziennie.

Podstawowa zasada związana z kredytówkami brzmi: jak najdalej od gotówki! Wypłata środków z bankomatu zawsze obciążona jest wysoką prowizją, często wyrażoną procentowo (np. 10%, min. 20 zł – czyli pobranie 200 zł będzie Cię kosztowało aż 20 zł. Zwróć uwagę, że górnej granicy nie ma). Choć i w przypadku kart debetowych banki coraz chętniej obciążają nas opłatami za korzystanie z bankomatów, to po pierwsze, wypłaty za pomocą debetówek z maszyn własnych banku zawsze są darmowe, a po drugie – są to prowizje rzędu kilku złotych, jeśli w ogóle. O takim „luksusie” posiadacze kredytówek mogą tylko pomarzyć.

Spore różnice pojawiają się jednak już na samym etapie wnioskowania o kartę; koszty wydania i/lub odnowienia karty kredytowej mogą wynosić kilkadziesiąt lub kilkaset złotych (w przypadku produktów premium), natomiast uzyskanie karty debetowej do konta niemal wszędzie jest bezpłatne (choć i tu zdarzają się niechlubne wyjątki). Ponadto, wybierając kartę, powinieneś zwrócić uwagę na opłatę roczną, która nierzadko dotyczy kredytówek. Jeśli takiej prowizji da się uniknąć niewielkim kosztem (tj. regularnie wykonując zakupy), to dobrze, jeżeli w ogóle jej nie ma – tym lepiej. W wielu bankach regularne transakcje bezgotówkowe pozwalają całkowicie uniknąć kosztów korzystania z obu rodzajów kart płatniczych.

Podsumowanie: karta kredytowa czy debetowa? Obie dobrze się uzupełniają

Dobrze dobrana karta płatnicza potrafi naprawdę ułatwić zakupy. Jeżeli na co dzień zawsze płacisz bezgotówkowo „plastikiem”, to tak naprawdę kwestia, czy będzie to karta kredytowa, czy debetowa nie robi większej różnicy (co najwyżej sprzedawca popatrzy na Ciebie niechętnie, gdyż prowizja interchange od płatności kredytówkami wynosi maks. 0,3%, a od debetówek maks.: 0,2%). Po pierwsze, wykonując regularnie transakcje bez trudu spełnisz warunki bezpłatności karty, po drugie – nie będziesz ponosił wysokich kosztów transakcji gotówkowych.

Niemniej oba produkty są do siebie podobne tylko do pewnego stopnia, a poza tym oferują odrębne możliwości, które mogą się dobrze uzupełniać. Do swego rodzaju poduszki finansowej na wypadek nieprzewidzianych wydatków przyda się karta kredytowa, a debetowa z kolei – do codziennych zakupów i wypłat gotówki.

Oczywiście możesz ograniczyć się wyłącznie do karty kredytowej i nie zaprzątać sobie głowy innymi produktami, np. kontem bankowym. Pamiętaj jednak, aby korzystać z niej tylko bezgotówkowo i spłacać zadłużenie zgodnie z umową, bo w przeciwnym wypadku stanie się ona naprawdę drogim narzędziem, a zysk z tego rozwiązania może okazać się iluzoryczny.


Oceń artykuł
5
(1 ocena)
Aby oddać głos, wskaż odpowiednią liczbę gwiazdek.
Dziękujemy za Twój głos Dziękujemy za Twój głos

Komentarze

(0)
Dodaj swój komentarz...
Nie ma jeszcze komentarzy
Skomentuj jako pierwszy