Moneteo
Spis treści
Wróć

Światowy Dzień Oszczędzania. Jak skutecznie oszczędzać pieniądze?

R
Rafał Janik
Redaktor Najlepszekonto.pl
R
Rafał Janik
Redaktor Najlepszekonto.pl

79 publikacji 19 komentarzy

Doktor nauk ekonomicznych. Uwielbia liczby, wykresy i dane. W wolnym czasie trenuje kolarstwo oraz wspinaczkę. Jego hobby to literatura i astronomia.


Światowy Dzień Oszczędzania. Jak skutecznie oszczędzać pieniądze?

Oszczędności mają tylko nieliczni

Jak wynika z najnowszego raportu o sytuacji finansowej gospodarstw domowych sporządzonego przez Narodowy Bank Polski, z naszymi oszczędnościami jeszcze nigdy w historii nie było tak dobrze. W I kwartale 2017 tylko na samych rachunkach bankowych i lokatach trzymaliśmy ponad 950 mld zł. W przeliczeniu na jednego dorosłego Polaka daje to kwotę ponad 30 tys. zł. Kolejne 22 tys. na osobę stanowiły papiery wartościowe takie jak akcje i obligacje, a także inne aktywa nadające się do sprzedaży (złoto, biżuteria, sztuka, itp.). W sumie daje nam to aż 52 tys. zł (wzrost o blisko 50 proc. w stosunku do I kwartału 2014 roku).

Wybrane składniki majątku Polaków 2014 - 2017

Niestety, w rzeczywistości niewielu z nas jest w posiadaniu tak wysokich oszczędności. Zgodnie z wynikami przeprowadzonego przed dwoma laty badania „Diagnoza społeczna”, zaledwie 55 proc. Polaków zdołało zaoszczędzić cokolwiek, a jeśli już taka sztuka się im udała, najczęściej było to mniej niż wysokość miesięcznych osiąganych przez nich dochodów. Pozostali, czyli aż 45 proc., nie mieli zupełnie żadnych „zaskórniaków”.

W praktyce większość majątku posiadanego przez Polaków znajduje się w rękach niewielkiej grupy najzamożniejszych osób. Dla zobrazowania tych dysproporcji napiszmy, że zaledwie trzech na stu z nas posiada zasoby finansowe większe niż wynosi roczna wysokość naszych zarobków.

Większość z nas w ogóle nie oszczędza

Powyższe dane potwierdza także najnowszy raport Fundacji Kronenberga. Wynika z niego, że blisko połowa obywateli żyje od „pierwszego do pierwszego”, całą pensję wydając na bieżące potrzeby. Odłożenie choćby najmniejszej kwoty pieniędzy należy tu do rzadkości. Regularnie co miesiąc udaje się oszczędzać zaledwie co szóstemu z nas. Jeszcze gorzej wygląda to, kiedy mowa o oszczędzaniu na przyszłą emeryturę. Na ten cel pieniądze odkłada zaledwie 8 proc. osób ankietowanych przez Fundację Kronenberga.

Sytuacja finansowa Polaków

Dobra wiadomość jest natomiast taka, że w ciągu ostatnich 10 lat sytuacja finansowa Polaków uległa dość znacznej poprawie. Odsetek regularnie oszczędzających - choć niski - jest dziś ponad 2-razy wyższy niż przed dekadą. Zdecydowanie w górę poszły też nasze wynagrodzenia. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w 2008 roku zarabialiśmy średnio aż o 1/3 mniej niż obecnie. Te wyższe zarobki z kolei sprawiają, że dziś nasze domowe budżety są znacznie mniej napięte.

Z dostępnych danych wynika, że statystycznej polskiej rodzinie po opłaceniu wszystkich niezbędnych miesięcznych wydatków takich jak czynsz, jedzenie, transport itp. w portfelu zostaje jeszcze ponad 20% osiąganych dochodów (w 2008 roku było to zaledwie 13%).

Czy oszczędzanie w ogóle ma sens?

Niestety w praktyce większość z nas wszelkie nadwyżki (o ile takie się pojawią) wydaje na bieżąco, nie widząc większego sensu w kumulowaniu oszczędności. Pytani o powód, najczęściej odpowiadamy, że z danej rzeczy lub usługi chcielibyśmy skorzystać teraz, a nie w przyszłości. Ci bardziej świadomi zwracają uwagę na spadek wartości użytkowej zakupionych przedmiotów – kto z nas interesuje się dziś iPhonem 2, skoro na rynku jest już jego siódma generacja?

Ważnym argumentem jest także obawa przed inflacją i niestabilnością gospodarczą. W wyniku rosnących cen dziś zaoszczędzone 100 zł po roku będzie już warte mniej niż obecnie (nie mówiąc już o tym, ile będzie warte za 10 czy 20 lat), a w przypadku głębokiego kryzysu nawet zupełnie utracone.

Przeczytaj o tym, czy Twoje pieniądze w banku są bezpieczne.

Od czego zależy skuteczność oszczędzania?

Tymczasem oszczędzanie naprawdę ma sens, a w przypadku systematycznego odkładania nawet niewielkich kwot po dostatecznie długim czasie jesteśmy w stanie zbudować małą fortunę. Aby jednak tak się stało, musimy pamiętać, że ostateczny efekt uzależniony jest od trzech podstawowych czynników. Są to:

  • Wysokość oprocentowania oszczędności – z uwagi na wspomnianą inflację, pieniądze leżące w przysłowiowej skarpecie czy schowane gdzieś głęboko w szufladzie tracą tylko na wartości. Aby się przed nią chronić, warto ulokować je tam, gdzie będą podlegały kapitalizacji (będą dopisywane do nich odsetki). Najprostszymi możliwościami są w tym przypadku: lokata bankowa, konto oszczędnościowe lub obligacje skarbowe. Oczywiście im wyższe oprocentowanie zapewnimy naszym pieniądzom, w tym szybszym tempie będziemy je w stanie pomnażać.
  • Wysokość i częstotliwość odkładanych kwot – co oczywiste, im więcej pieniędzy będziemy w stanie systematycznie oszczędzać, tym lepszy będzie końcowy efekt. Należy jednak pamiętać przy tym o regularności. Znacznie prościej jest bowiem odkładać niewielką kwotę w stałych np. comiesięcznych odstępach czasu, niż dokonywać większych wpłat, ale nieregularnie np. raz do roku. W tym pierwszym przypadku nasze pieniądze będą też efektywnie pracowały już od samego początku, natomiast w drugiej sytuacji profity w postaci odsetek pojawią się z opóźnieniem.
  • Długość okresu oszczędzania - odkładanie pieniędzy przynosi najlepsze efekty, kiedy rozplanowane jest na długi okres czasu. Doradcy finansowi rekomendują, aby odbywało się przez minimum 10 lat, a najlepiej by był to jeszcze dłuższy okres. Jeśli nasz horyzont będzie krótszy, oszczędzanie także przyniesie pożytek, ale korzyści z nim związane nie będą aż tak duże.

Oprócz wymienionych czynników spory wpływ na nasze oszczędności mają także obowiązujące regulacje prawno-podatkowe. Znacznie więcej odłożymy, wykorzystując do tego celu zwolnione z podatku od zysków kapitałowych konta IKE i IKZE, niż trzymając pieniądze na standardowej lokacie, na której takiego podatku nie unikniemy.

Pamiętając o powyższych kwestiach, nie pozostaje nam nic innego, jak wyjąć z portfela pewną kwotę pieniędzy – powiedzmy, że będzie to 200 zł - i odłożyć ją z myślą o przyszłości. Poniżej zaprezentujemy, do jakich efektów może doprowadzić wdrożenie tego planu w życie.

Siła regularnego oszczędzania

Z odkładaniem pieniędzy jest trochę tak jak ze śnieżką zrzuconą w dół stoku. Z początku jest ona niewielka, jednak im bardziej się rozpędza, tym większe stają się jej rozmiary. Przykładowo, jeśli wpłacimy na konto oszczędnościowe 200 zł, to już po miesiącu do tej kwoty zostaną dopisane odsetki. Ich wysokość zależy od tego, ile wynosi oprocentowanie naszego konta. Jeśli będzie to 2 proc. rocznie, to wartość naszych oszczędności zwiększy się o 0,33 zł. Wpłacając na nasz rachunek kolejne 200 zł, sprawimy, że od teraz miesięczna kwota otrzymywanych odsetek wyniesie 0,66 zł. A jeśli regularnie przez rok uda się nam odkładać po 200 zł, to na koncie oszczędnościowym będzie leżało już 2426,16 zł.

Gdybyśmy teraz zaprzestali wpłat, to i tak dzięki odsetkom saldo naszego rachunku będzie co miesiąc zwiększało się o ponad 4 zł i - co najlepsze - z każdym miesiącem kwota ta będzie coraz wyższa. Widząc, że nasz kapitał zaczyna przyrastać coraz szybciej, łatwiej też o znalezienie motywacji do regularnego oszczędzania. A jeśli systematyczne odkładanie naprawdę wejdzie nam w krew, to po dziesięciu latach wpłacania na nasz rachunek po 200 zł okaże się, że mamy na nim już ponad 26 tys. zł.

Ile pieniędzy uzbieramy po 10 latach oszczędzania, co miesiąc odkładając określoną kwotę?
Oprocentowanie/Odkładana kwota 100 zł 200 zł 300 zł 500 zł
2% 13 300 26 600 39 600 66 500
3% 14 000 28 000 41 800 70 000
4% 14 800 29 500 44 000 73 900
5% 15 600 31 200 46 400 78 000

Zaprezentowane wyżej wyliczenia należy oczywiście traktować wyłącznie jako przykład, który można w zasadzie dowolnie modyfikować. Jeśli bowiem udałoby się nam znaleźć inwestycję, która zamiast 2 proc. zysku rocznie przyniosłaby 4 proc., wtedy odkładając regularnie 200 zł na koniec 10-letniego okresu oszczędzania uzbieralibyśmy prawie 30 tys. zł. A jeśli do tego czas odkładania pieniędzy wydłużylibyśmy do 30 lat, wtedy stan naszych oszczędności wzrósłby do 140 tys. zł!

Jak skutecznie oszczędzać?

To, co tak optymistycznie i prosto wygląda na papierze, niestety nie zawsze prezentuje się tak w rzeczywistości. Mnogość wydatków, niskie dochody, brak wiedzy i samodyscypliny czy wreszcie pokusa, aby finansowe nadwyżki wykorzystać na bieżące potrzeby, sprawiają, że tylko nieliczni wcielają plan regularnego oszczędzania w życie. Tymczasem w praktyce nie jest to wcale ani trudne, ani też nie wymaga od nas żadnych heroicznych wyrzeczeń. Poniżej prezentujemy kilka porad oraz narzędzi, które ułatwią nam rozpoczęcie regularnego oszczędzania.

  • Ustalmy sobie cel – według nas określenie celu stanowi podstawowy motywator do systematycznego oszczędzania. Jeśli przyjmiemy, że zbieramy np. na wyjazd do Japonii, który ma odbyć się za 3 lata, kupno nowego samochodu czy zapewnienie sobie dodatkowej emerytury, wówczas znacznie łatwiej będzie nam znaleźć sens tego, co robimy, niż gdybyśmy odkładali wyłącznie dla samego oszczędzania.
  • Prowadźmy domowy budżet – co prawda, jak wynika z raportu Fundacji Kronenberga, blisko 2/3 polskich gospodarstw domowych deklaruje, że taki budżet prowadzi, to jednak jest w tym mało drobiazgowe. Ten sam raport mówi bowiem, że zaledwie co czwarta rodzina robi szczegółową listę comiesięcznych wydatków, natomiast w przypadku reszty kontrola dotyczy tylko najważniejszych pozycji w domowym budżecie. Z tego powodu zamiast odłożyć 50 czy chociażby 20 zł, te pieniądze przelatują nam gdzieś przez palce, a my często nie potrafimy nawet powiedzieć, gdzie się podziały.
  • Używajmy odpowiednich metod – tak jak pisaliśmy już wcześniej, oszczędzanie pieniędzy „w skarpecie” nieco mija się z celem. Aby było ono skuteczne, powinniśmy wykorzystywać do tego celu odpowiednie metody. Do przydatnych rozwiązań należą m.in. konto oszczędnościowe, rachunek IKE/IKZE, rachunek maklerski, czy programy systematycznego oszczędzania. Jeśli natomiast nie macie dostatecznie dobrej wiedzy z zakresu finansów, aby wybrać najlepsze dla Was narzędzia – poproście o pomoc doradcę finansowego lub zapoznajcie się z naszymi rankingami i analizami.
  • Korzystajmy z programów automatycznego oszczędzania – to bardzo przydatne narzędzie, które szczegółowo opisaliśmy tutaj. Dzięki niemu możemy określić, że np. 5% z kwoty, którą wydamy w sklepie, płacąc kartą, trafi na konto oszczędnościowe w naszym banku.
  • Kupmy sobie skarbonkę – to nie żart. Taka skarbonka, słoik czy kasetka to według nas całkiem skuteczny motywator do oszczędzania. Możemy tam wrzucać np. wszystkie monety, które zostały nam w portfelu po zrobieniu zakupów. Idziemy o zakład, że w szybkim tempie taka skarbonka w całości będzie wypełniona „miedziakami”, które później można np. wpłacić na konto oszczędnościowe (i zacząć zarabiać na odsetkach).

Podsumowanie

Wymienione pomysły to tylko niektóre dostępne rozwiązania. W rzeczywistości sposobów na gromadzenie oszczędności jest o wiele, wiele więcej i tak naprawdę dużo zależy tu od naszej pomysłowości. W tym miejscu należy pamiętać jednak o tym, że najważniejsze w tym wszystkim są: dyscyplina, regularność i czas. Jeśli te wszystkie trzy czynniki połączymy w całość, nasze oszczędności zaczną przyrastać w bardzo szybkim tempie. Ani się obejrzymy, a rzeczy, które obecnie znajdują się jedynie w sferze naszych marzeń, będziemy w stanie kupić wyłącznie za zarabiane przez nas odsetki. I tego Wam życzymy!


Oceń artykuł
0
(0 ocen)
Aby oddać głos, wskaż odpowiednią liczbę gwiazdek.
Dziękujemy za Twój głos Dziękujemy za Twój głos

Komentarze

(0)
Dodaj swój komentarz...
Nie ma jeszcze komentarzy
Skomentuj jako pierwszy